Tchórzewski powiedział, że klub PiS w 5-osobowej komisji, jak już wcześniej zdecydowano, nie będzie miał przedstawiciela. Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski powiedział w piątek, że wobec zgłoszenia przez PiS do 4-osobowej komisji kandydatury b. szefa Służby Kontrywiadu Wojskowego Antoniego Macierewicza speckomisja pozostanie 5-osobowa. Nad 4-osobowym składem speckomisji Sejm miał głosować w sobotę. Tchórzewski podkreślił, że o tym, kto będzie reprezentował dany klub w komisji decyduje właśnie ten klub. Zachowanie PO, która "wskazuje klubowi PiS" kto ma go reprezentować w komisji jest "bardzo niehonorowe gdy chodzi o obyczaj parlamentarny". W ubiegłym tygodniu posłowie zdecydowali, że speckomisja będzie liczyła 5 posłów: dwóch przedstawicieli miałaby Platforma, a pozostałe kluby - PiS, LiD i PSL - po jednym. Przepadła propozycja PiS, które chciało, by w komisji zasiadało 7 osób (wówczas PiS miałoby w niej dwóch przedstawicieli). W proteście PiS postanowiło w ogóle nie zgłaszać swojego przedstawiciela do komisji. Wcześniej PiS zgłosiło do komisji dwie kandydatury: Macierewicza i koordynatora ds. służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna. W piątek wieczorem PiS zdecydowało, że kandydatem do speckomisji będzie Macierewicz. Chlebowski powiedział w piątek wieczorem dziennikarzom, że Platoforma "składała wyraźne zastrzeżenie, że kompromis, który zaproponowała PO, czyli 4-sobowa komisja (powstanie) tylko i wyłącznie wtedy, gdy Macierewicz nie będzie jej członkiem". Według Tchórzewskiego, PO zgłaszając weto wobec kandydatury Macierewicza obawia się, że będzie on zbyt "wnikliwym" i dlatego "niewygodnym" członkiem komisji.