Dzisiaj Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) przedstawił ostateczną wersję raportu w sprawie katastrofy smoleńskiej. - Premier Donald Tusk wraca do kraju i będzie się konsultował z szefem polskiej komisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej, szefem MSWiA Jerzym Millerem - poinformował rzecznik rządu Paweł Graś. Szef rządu od poniedziałku przebywał na urlopie. Graś poinformował, że Tusk powróci do kraju w czwartek rano i tego dnia spotka się osobiście z Millerem. Jak dodał, dzisiaj szef rządu będzie w stałym kontakcie telefonicznym z Millerem. Według MAK bezpośrednie przyczyny katastrofy to: nieodejście od lądowania mimo złych warunków, nieuwzględnienie komunikatów TAWS i presja na załogę. Jak podkreślono lot prezydenckiego TU-154M, był lotem międzynarodowym, którego dowódca podejmuje samodzielnie decyzję o lądowaniu bądź opuszczeniu lotniska, a załoga podjęła próbę lądowania mimo warunków meteo poniżej minimalnych. MAK podkreślił też, że żadne z uchybień prowadzących do katastrofy nie obciąża strony rosyjskiej. Według MAK polska załoga wielokrotnie dostawała informacje, że warunki na lotnisku nie odpowiadają minimum potrzebnemu do lądowania. Jak podkreślono, samolot Tu-154M przed wylotem z Warszawy funkcjonował dobrze. MAK podkreślił też, że nie było pozwolenia na lądowanie załogi w Smoleńsku, a w organizacji lotu wystąpiły istotne braki dotyczące przygotowania załogi i wyboru dodatkowych lotnisk. Szefowa MAK Tatiana Anodina, ujawniła również, że we krwi Dowódcy Sił Powietrznych gen. Andrzeja Błasika stwierdzono obecność alkoholu. Po konferencji tekst raportu miał zostać zamieszczony na stronie internetowej MAK w dwóch wersjach językowych: rosyjskiej i angielskiej. MAK zamieści też w internecie polskie uwagi do swego raportu. Projekt dotyczący przyczyn katastrofy Tu-154 został przekazany Polsce 20 października. MAK sformułował w nim 72 wnioski dotyczące pośrednich i bezpośrednich przyczyn katastrofy smoleńskiej oraz siedem rekomendacji dla cywilnych służb lotniczych. Polska 16 grudnia przekazała Rosji uwagi do projektu raportu końcowego MAK - w sumie ok. 150 stron dokumentów. Premier Donald Tusk ocenił 17 grudnia, że projekt raportu MAK w tym kształcie, w jakim został przysłany przez stronę rosyjską, jest bezdyskusyjnie nie do przyjęcia.