Andrzej Halicki z PO uważa, że powołanie zespołu ekspertów to pójście na konfrontację z opozycją. Zdaniem posła w oświadczeniu są słowa, które przeczą temu, że to rząd i prezydent złamali prawo oraz "w pewnym sensie Sejm, bo tzw. ustawa naprawcza w 100 procentach okazała się niezgodna z konstytucją". Halicki powiedział, że słowa marszałka, który twierdzi dokładnie coś odwrotnego, "nie budują powagi jego urzędu i nie budują powagi jeśli chodzi o deklaracje wyciągnięcia ręki i poszukania kompromisu". Poseł przypomniał, że marszałek zapraszał do zespołu eksperckiego przedstawicieli wszystkich opcji politycznych. "Nie w ten sposób buduje się dialog" - powiedział Andrzej Halicki. Marek Jakubiak, wiceprzewodniczący klubu Kukiz’15 dziwi się inicjatywie marszałka Kuchcińskiego. Dodaje, że taki zespół może pracować poza Sejmem np. jako tink-tank, natomiast w tej sprawie muszą "dogadać się politycy". Jakub Stefaniak, rzecznik klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego jest zdania, że marszałek Kuchciński w tej sprawie realizuje politykę Prawa i Sprawiedliwości. Jak mówi, ta grupa być może poprawi humor panu marszałkowi, albo komuś w PiS-ie , natomiast na pewno nie rozwiąże problemu, bo i tak wiemy, że "PiS jest głuche" na jakiekolwiek sygnały zwłaszcza ekspertów, którzy wcześniej w tej sprawie się już wypowiadali. Stefaniak po raz kolejny powiedział, że klucz do rozwiązania tego problemu jest w pałacu prezydenckim. "Pan prezydent powinien stanąć na wysokości zadania, zaprzysiąc trzech legalnie wybranych sędziów, respektować prawo i to sprawę rozwiąże" - powiedział Stefaniak. Zdaniem Krzysztofa Truskolaskiego z Nowoczesnej, oświadczenia marszałka nie należy traktować jako próby szukania kompromisu. Poseł dodaje, że ten można osiągnąć jedynie poprzez respektowanie ostatnich decyzji Trybunału."Rząd musi opublikować ostatni wyrok oraz respektować kolejne orzeczenia TK. To nie są żadne oświadczenia, ale pełnoprawne wyroki. Dopóki nie będzie ich publikacji, nie można mówić o kompromisie. Zespół ekspercki nic tu nie zmieni" - uważa Truskolaski.