poinformował, że formalnie Radziszewska zostanie powołana po jego powrocie z wizyty w USA, a swoją funkcję pełnić będzie w randze sekretarza stanu. Premier podkreślił, że członkowie Rady Ministrów długo zastanawiali się nad ewentualną potrzebą powołania pełnomocnika rządu do spraw równego traktowania. - To sformułowanie zaczerpnięte jest z nazewnictwa europejskiego, ale to nazewnictwo ma swoje uzasadnienie. Mówimy dzisiaj o równym traktowaniu ludzi, obywateli względem prawa, ale także o równym traktowaniu przez urzędy w praktyce życia codziennego ludzi nie tylko ze względu na płeć, ale także wszystkie inne dystynkcje: rasę, poglądy, wyznanie, wiek - powiedział premier. - Obszar spraw, waga jaką przywiązuje się do tych spraw w Unii Europejskiej, (...), oczekiwania rozmaitych środowisk, aktywnie działających w tej przestrzeni to wszystko skłoniło nas do wspólnej razem z panią Elżbietą Radziszewską decyzji o powołaniu takiego pełnomocnika - dodał Tusk. Radziszewska z wykształcenia jest lekarką, w gabinecie Platformy odpowiada za sprawy kobiet i rodziny. Oddzielnego urzędu do spraw równego statusu nie było od listopada 2005 r., kiedy o likwidacji urzędu zdecydował ówczesny premier . Zadania pełnomocnika przekazano wówczas do resort pracy i polityki społecznej. O reaktywowanie urzędu apelowały do premiera m.in. organizacje feministyczne i Partia Kobiet.