Szef klubu PO Grzegorz Schetyna, prezentując dziś projekt na konferencji prasowej, podkreślił, że o ile zmiana ordynacji wyborczej do Sejmu wymagałaby nowelizacji konstytucji, to jednomandatowe okręgi w wyborach do Senatu można wprowadzić zmieniając jedynie ordynację wyborczą, tak jak nowelizuje się inne ustawy. Zmiana konstytucji wymaga w Sejmie większości 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, a w Senacie bezwzględnej większości głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. W konstytucji zapisano, że wybory do Senatu są powszechne, bezpośrednie i odbywają się w głosowaniu tajnym. Nie ma tam zapisu dotyczącego ordynacji, według której wybiera się senatorów. Inaczej jest z wyborami do Sejmu, bo w ustawie zasadniczej zapisano, że wybory te są proporcjonalne. - Chcemy zbudować większość dla tego projektu w Sejmie i w Senacie. Liczymy na wsparcie koalicjanta (PSL), ale mamy też sygnały z Prawa i Sprawiedliwości, że to jest temat, nad którym chcą pracować - zadeklarował Schetyna. Senator Mariusz Witczak podkreślił, że PO "chce ujednolicić i uczynić bardziej czytelnym system wyborów w Polsce". - Wyborcy z jednej strony mają jeden głos w wyborach do Sejmu, a z drugiej - od dwóch do czterech w wyborach do Senatu. Chcemy też wzmocnić identyfikację senatora w okręgu, bardzo duże okręgi nie ułatwiają kontaktu wyborców z senatorem - podkreślił. Platforma proponuje utworzenie stu jednomandatowych okręgów wyborczych, granice tych okręgów nie będą naruszać granic powiatów. Cztery miasta na prawach powiatu - Kraków, Warszawa, Wrocław i Łódź będą dzielone na dwa lub więcej okręgów wyborczych. PO proponuje też obniżenie liczby wymaganych podpisów dla zgłaszanej kandydatury senatora z 3 tysięcy do 2 tysięcy. PO w ramach pomysłu na zmiany w konstytucji (przedstawionego w lutym) zaproponowała m.in. zmniejszenie liczby senatorów ze 100 do 49. Przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi PO proponowała likwidację Senatu. Każda z tych zmian wymaga poparcia przynajmniej części opozycji. Projekt wprowadzający jednomandatowe okręgi wyborcze do Senatu ma trafić do komisji nadzwyczajnej pracującej nad zmianami w prawie wyborczym. PSL "za", opozycja się waha Posłowie klubów PiS i Lewicy są sceptyczni wobec pomysłu PO wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w głosowaniu do Senatu. Projekt popiera koalicyjne PSL. Wiceprzewodniczący komisji administracji i spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński (PiS) zastanawia się czy połowa kadencji parlamentu to dobry czas, aby wprowadzać zmianę zasad wyboru senatorów. - Lepiej byłoby zrobić to na początku kadencji, bo byłby czas na zaznajomienie wyborców ze zmianami - podkreślił. Zieliński zwraca także uwagę na problem podziału okręgów wyborczych w dużych miastach, jak na przykład Warszawa. - Jest pytanie czy właściwym jest dzielenie Warszawy na kilka okręgów wyborczych. Czy senator reprezentujący część Warszawy to dobry pomysł - zastanawia się poseł PiS. W opinii Zielińskiego zmiany, które proponuje Platforma nie są rewolucyjne i nie odbiegają znacząco od ordynacji obowiązującej obecnie. Ponadto - jak dodał - trzeba dobrze przeanalizować czy wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych do Senatu nie wymaga zmiany w konstytucji. Cel jest polityczny Wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński (Lewica) powiedział dziennikarzom w Sejmie, że pomysł PO "warto rozważyć". - To jest być może zapewnienie większej reprezentatywności i większego związku senatora z wyborcami, ale kiedy widzę, że cel jest właściwie polityczny, a nie merytoryczny, to mnie zniechęca do udzielenia poparcia tej inicjatywie - zaznaczył Szmajdziński. Przypomniał też, że w Sejmie trwają prace nad projektem Kodeksu wyborczego, autorstwa Lewicy, który - jak podkreślił - reguluje "wszystkie kwestie dotyczące wyborów, ich prowadzenia". - Tam była najlepsza okazja do tego, żeby odbyć poważną dyskusję o tym, co zmieniać, co modyfikować. Niestety PO, z tego naszego kodeksu wyjmuje poszczególne fragmenty - a to głosowanie przez pełnomocników, a to inne kwestie, a nie chce przyjąć w tej kadencji, bo tak się to skończy, całościowego Kodeksu wyborczego - zaznaczył wicemarszałek. Wicepremier i prezes PSL Waldemar Pawlak popiera pomysł wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Senatu. - To jest krok w dobrą stronę - podkreślił w rozmowie z dziennikarzami. Jak argumentował, to zapewni przybliżenie senatorów do lokalnych środowisk, choć "będzie zmieniała się geografia Senatu jeśli chodzi o reprezentatywność w poszczególnych regionach".