W debacie nie uczestniczył przedstawiciel LPR. Głosowanie nad nowelizacją ustawy ma odbyć się w piątek. Posłowie - z wyjątkiem przedstawicielki PO - podkreślali, konieczność wprowadzenia zakazu handlu w święta. Jak mówili, ma on służyć poprawieniu sytuacji polskich pracowników. Natomiast zdaniem Ewy Wolak (PO) ustawa budzi wiele wątpliwości i jest nieprecyzyjna. - Wiele osób starci pracę, zakaz pracy w święta najbardziej uderzy w niewielkie sklepy - podkreśliła Wolak. Według niej, pojęcie placówki handlowej nie zostało w ustawie jasno określone. Z tą argumentacją nie zgadza się wiceprzewodniczący sejmowej komisji pracy Stanisław Szwed (PiS). - Zapis jest jasny i precyzyjny. Do wprowadzenia ustawy przyzwyczaili się już pracodawcy - powiedział Szwed. Z kolei według Izabeli Jarugi-Nowackiej (SLD), nowela jest dopiero "pierwszym krokiem w dobrą stronę". Senacka poprawka ma charakter doprecyzowujący i nie zmienia kształtu ustawy. Nowelizacja przewiduje wprowadzenie zakazu pracy w placówkach handlowych w Nowy Rok, w święta Wielkiej Nocy, 1 maja, 3 maja, w pierwszy dzień Zielonych Świątek, w Boże Ciało, 15 sierpnia - w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, Wszystkich Świętych (1 listopada), Święto Niepodległości (11 listopada), a także święta Bożego Narodzenia. Mówi także o zakazie pracy, jeśli któreś z tych świąt przypada w niedzielę. W te dni będą mogły jednak pracować placówki kultury, oświaty, stacje benzynowe i apteki. W świetle nowelizacji handlować w te dni będą mogli też wszyscy ci, którzy prowadzą jednoosobową firmę i nie zatrudniają pracowników.