Redakcja polsatnews.pl <a href="https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2023-05-31/spot-pis-autor-wykorzystanych-ujec-po-prostu-je-zabrano-partia-tlumaczy/" target="_blank" rel="noreferrer noopener">dotarła do autora</a> zdjęć z byłego obozu koncentracyjnego Aushwitz-Birkenau. Wcześniej w sieci pojawiły się doniesienia o tym, że materiały bezprawnie zmodyfikowano i wykorzystano w spocie Prawa i Sprawiedliwości. Spot PiS. Autor zdjęć z Auschwitz: Po prostu je zabrano Jak dowiedzieli się dziennikarze, ujęcia z drona wykonano w 2018 roku, a ich autorem jest Wiktor Woźniak. - Sytuacja jest dla mnie niekomfortowa, bo wykorzystano moje nagranie w politycznym kontekście, na co nie wyrażałem zgody - zaznaczył mężczyzna. Jak dodaje, o wykorzystaniu ujęć w spocie PiS "dowiedział się od znajomych". - Odebrałem parę telefonów w tej sprawie. Nie sądziłem, że ktoś "odkopie" mój materiał w internecie po takim czasie - stwierdził Woźniak i podkreśla, że w materiale wykorzystano "dwa ujęcia, które wykonał pięć lat wcześniej". Cześć z nich widać na nagraniu, zamieszczonym na profilu autora na YouTube. - Twórcy spotu zmienili tylko kolory, żeby nie było widać oczywistych podobieństw - wytłumaczył autor zdjęć z Auschwitz i zaznacza, że wykonanie materiału wymagało od niego załatwienia wielu pozwoleń, przygotowań oraz ciężkiej pracy. - Wszystko zostało zrobione zgodnie z obowiązującymi przepisami i za zgodą osób nadzorujących obiekt - wyjaśnia Woźniak. Jak dodaje, musiał także podpisać specjalną umowę z Muzeum Auschwitz, która zabrania mu, jak autorowi, sprzedaży praw do materiału innym stronom. Oznacza to, że nie mógł on własnowolnie przekazać tych ujęć Prawu i Sprawiedliwości. - Po prostu je zabrano - powiedział Wiktor Woźniak. Spot PiS bez zgody autora? Michał Moskal tłumaczy O wykorzystanie ujęć Interia zapytała Michała Moskala, szefa biura prezydialnego PiS. - Zgodnie z polskim prawem wolno cytować utwory w uzasadnionym zakresie. W wypadku materiału wideo, dwa fragmenty ujęć dronowych Muzeum Auschwitz-Birkenau - jeden trzysekundowy, a drugi czterosekundowy, zostały uzupełnione o historyczne informacje (w obozie zagłady zamordowano ponad milion osób; 6 mln Polaków zginęło w czasie wojny) i zostały wykorzystane w ramach krytycznej analizy skandalicznego i nawołującego do nienawiści wpisu pana Tomasza Lisa - przekazał Moskal. Spot PiS wywołał burzę w sici. Wykorzystano zdjęcia z Auschwitz W środę <a href="https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-muzeum-auschwitz-o-spocie-pis-smutny-bolesny-i-niedopuszczal,nId,6812495" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Prawo i Sprawiedliwość opublikowało spot</a> nawiązujący do zbliżającego się marszu zwolenników opozycji w Warszawie, który zaplanowany jest na 4 czerwca. Motyw spotu oparty jest na skandalicznym wpisie Tomasza Lisa, który wspomniał o "komorach" dla prezydenta Andrzeja Dudy i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Odbijając się od wpisu, który został już usunięty przez autora, PiS opublikował spot, w którym wykorzystane zostały zdjęcia z byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, co wywołało w sieci falę oburzenia. Widzowie dowiadują się m.in., że "w Auschwitz zamordowano ponad 1 mln osób" oraz "6 mln Polaków zamordowano podczas wojny". Na opublikowany materiał natychmiastowo zareagowały władze Muzeum Aushwitz-Birkenau. "Instrumentalizacja tragedii ludzi, którzy cierpieli i ginęli w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz - po jakiejkolwiek stronie politycznego sporu - uwłacza pamięci ofiar. To smutny, bolesny i niedopuszczalny przejaw moralnego i intelektualnego zepsucia debaty publicznej" - napisano. Kontrowersyjny spot PiS. Andrzej Duda reaguje Spot PiS wywołał tez reakcję ze strony polityków opozycji, ale nie tylko. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-andrzej-duda-reaguje-na-spot-pis-dzialanie-niegodne,nId,6812679" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Materiał skrytykował na Twitterze m.in. prezydent Andrzej Duda</a>. "Pamięć o Ofiarach niemieckich zbrodni w Auschwitz jest święta i nietykalna. Tragedia milionów Ofiar nie może być wykorzystywana w walce politycznej. To działanie niegodne i nie ma dla niego usprawiedliwienia" - czytamy we wpisie prezydenta. Spot PiS skytykował również poseł Jan Strzeżek. Polityk zapowidział skierowanie w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury. "W związku z obrzydliwym spotem PiS, który depcze pamięć o zamordowanych w Auschwitz, złożę dzisiaj zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. Nie może być zgody na wykorzystywanie ofiar w bieżącej walce politycznej - ktoś kto to robi na zawsze okrywa się hańbą" - poinformował. Spotu Prawa i Sprawiedliwości w sieci broni z kolei europoseł Tomasz Poręba, szef sztabu wyborczego PiS. "Oburzeni? Szkoda, że kiedy ikona PO Tomasz Lis wysyłał Prezesa J.Kaczyńskiego i prezydenta A.Dudę do komory nie było żadnej reakcji. Dopiero jak to zobaczyliście to do was dotarło? Jesteście hipokrytami!" - napisał polityk. Współpraca Jakub Szczepański