ustaw - taką propozycję ma przedstawić jutro Prawu i Sprawiedliwości - informuje . - To jest bardzo poważny moment, to co się dzieje w Sejmie z niektórymi partiami. Chcemy dziś jeszcze bardzo poważnie porozmawiać, jaka może być propozycja dla wszystkich, aby wyjść z tej paskudnej sytuacji, w jakiej znalazł się polski parlamentaryzm, nie tylko koalicja rządząca - powiedział dziś . Tusk zadeklarował, że jest gotów "w każdej chwili" spotkać się z premierem Jarosławem Kaczyńskim i przedyskutować z nim propozycję PO. Według reportera RMF Konrada Piaseckiego, Platforma bardzo chce wejść do gry. Mocnym uderzeniem i nową ofertą zaakcentować swoje obrzydzenie do koalicjantów PiS i doprowadzić do nowego politycznego rozdania. Transakcja miałaby być prosta. pozbywa się natychmiast z rządu pary Giertych-Lepper i zgadza się na szybkie wiosenne wybory parlamentarne. W zamian dostaje poparcie Platformy dla kilku ważnych dziś dla rządu ustaw, w tym tej najważniejszej ustawy budżetowej. Jak wiadomo nieoficjalnie ze źródeł zbliżonych do kierownictwa partii, warunkiem poparcia przez Platformę budżetu miałaby też być zmiana konstytucji, tak aby uniemożliwić kandydowanie do parlamentu osobom skazanym prawomocnym wyrokiem. Czy propozycja Platformy oznacza, że wraca pomysł koalicji PO-PiS? Zdaniem senatora Stefana Niesiołowskiego plany jego ugrupowania tak daleko nie sięgają. Według niego chodzi jedynie o rozwiązanie doraźne, które pozwoliłoby wyjść z twarzą z sytuacji związanej z seksskandalem i innymi aferami z udziałem koalicjantów PiS-u. Posłuchaj relacji reporterki RMF FM Agnieszki Milczarz: - Jeśli ręka będzie podana szczerze, to ją przyjmiemy - tak poseł PiS Tomasz Markowski odpowiada na propozycję Platformy Obywatelskiej: PiS wietrzy w tym spisek i sugeruje, że ta wyciągnięta ręka to tylko sposób na to, aby Platforma wraz z SLD mogła przejąć władzę. - Do tej pory przyzwyczailiśmy się, że to są pocałunki śmierci. Na zasadzie pomożemy wam, ale tak najchętniej to was chcemy natychmiast potem pokonać - mówi Markowski. Co ciekawe, o ile w PiS nieoficjalna jeszcze propozycja jest dość chętnie komentowana, o tyle w samej Platformie owiana jest tajemnicą. okrężną drogą daje jedynie do zrozumienia, że jest to dobry pomysł, a intencje są jak najczystsze: "Trochę podpowiadamy w trosce o to, żeby Polska nie grzęzła jeszcze głębiej w tą ciężką, lepką atmosferę skandalu." Dla PiS rzeczywiście wizja przyspieszonych wyborów, które pozwoliłyby na pozbycie się przystawek i wyeliminowanie i z Sejmu jest propozycją kuszącą. Jeśli jednak miałaby prowadzić do oddania władzy, owa pokusa zdecydowanie maleje. Zobacz nasz raport specjalny: Seksafera w Samoobronie