W sobotę PiS pokazało nowe propozycje. Mają one przechylić szalę zwycięstwa na rzecz partii nie tylko w wyborach europejskich, które otwierają maraton wyborczy w Polsce, ale i w jesiennych - parlamentarnych. Zaprezentowane przez lidera PiS nowe propozycje to: 500 plus na pierwsze dziecko, jednorazowe dodatki dla emerytów wysokości 1100 złotych, brak PIT dla młodych do 26. roku życia, wyższe koszty uzyskania przychodu, niższy PIT dla zarabiających do okolic przeciętego wynagrodzenia, a także obietnica odbudowy lokalnych połączeń transportowych między mniejszymi ośrodkami. Według premiera Mateusza Morawieckiego, koszt tych wszystkich propozycji w skali roku może wynieść około 40 mld zł. "Desperacka próba ucieczki do przodu" - Zupełnie nie odbieram propozycji złożonych przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego na sobotniej konwencji PiS jako punktu zwrotnego tej kampanii. Jest to raczej desperacka próba ucieczki do przodu po ostatnich kryzysach, które dotknęły PiS jak afera Srebrnej czy PCK - powiedział Siemoniak. - Jak kurz opadnie, to dotrze to do ludzi, że to są wybory europejskie, co w polskich warunkach oznacza, czy głosuje się za pozostaniem Polski w Unii Europejskiej, za jej rozwojem, czy tymi, którzy pozycję Polski i samej Unii Europejskiej osłabiają. PiS, od momentu przejęcia władzy, pozycję Polski w Unii Europejskiej notorycznie osłabia, to jest przecież między innymi sławetne "1 do 27" (porażka rządu w sprawie wyboru Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej - red.) - dodał wiceszef PO. Zdaniem polityka Platformy, "stopień desperacji w PiS musi być duży, stąd próba ucieczki z tych dwóch obszarów jak kwestie europejskie czy afery, a trzeba też wskazać na ostatnie sondaże, które nie gwarantują PiS wygranej wyborach w tym roku". - PiS sięga po pomysły przedstawione już wcześniej przez Platformę. Pomysł 500 plus na pierwsze dziecko, kluczowy z punktu widzenia demografii, przedstawiliśmy już 2,5 roku temu, a PiS w Sejmie głosował przeciwko temu pomysłowi. 13. emerytura to także nasz pomysł sprzed 1,5 roku. Widać, że PiS ma problem, że to są nasze propozycje - powiedział Siemoniak. "PiS może jeszcze obiecać 500 plus na każdego" - Najbliższe wybory europejskie to nie będzie licytacja, kto obieca więcej. PiS może jeszcze obiecać 500 plus na każdego, to będzie test wiarygodności. Ludzie spytają, co z kwotą wolną od podatku, co z programem "Mieszkanie plus" czy lekami dla seniorów - dodał polityk PO. Jego zdaniem, obietnice wyborcze zgłoszone przez PiS mogą oznaczać wzrost presji płacowej, szczególnie ze strony sfery budżetowej, co widać już w postulatach nauczycieli. - Manewr prezesa jest bardzo ryzykowny, można było się spodziewać, że coś zaproponuje, by uciec od sondaży, afery Srebrnej, w którą sam jest uwikłany, czy jego rodzina. Ale teraz nauczyciele dzień po konwencji pytają: jeśli jest tak dobrze, to dlaczego nie ma środków na podwyżki dla nas? W kolejce staną kolejne grupy zawodowe, jak pielęgniarki czy policja - powiedział wiceprezes Platformy Obywatelskiej. - My mamy takie programy, jak "Wyższe płace", który jest szczególnie ważny dla młodych ludzi - dodał. W weekend w Warszawie odbyła się także konferencja liderów Koalicji Europejskiej. Wzięli w niej udział przewodniczący PO, Nowoczesnej, PSL, SLD i partii Zieloni, którzy podpisali deklarację o powołaniu Koalicji Europejskiej. Paweł Sobczak