Andrzej Duda podczas uroczystego odsłonięcia tablicy ku czci Lecha Kaczyńskiego wezwał do wzajemnego przebaczenia i pojednania. Wieczorem Jarosław Kaczyński mówiąc o przebaczeniu, ocenił, że "jest potrzebne" ale - jak zaznaczył - "po przyznaniu się do winy i po wymierzeniu odpowiedniej kary". Rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec powiedział, że obaj - prezydent i prezes - mówią do różnych elektoratów. Jego zdaniem Jarosław Kaczyński odpowiada na zapotrzebowanie dotyczące rewolucji, a Andrzej Duda walczy o elektorat centrowy, który wyniósł go na urząd prezydenta. Polityk PO komentował też słowa wicepremiera i ministra nauki Jarosława Gowina. Na antenie Polskiego Radia poparł on apel prezydenta o pojednanie. Porównał też przemówienie Andrzeja Dudy do listu polskich biskupów do niemieckich z 1965 roku pod hasłem "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie". - Biskupi wykonali pierwszy krok, a nie zapowiadali, że jeśli druga strona coś zrobi, to będzie mogło przebaczenie nastąpić - powiedział Jan Grabiec. Dodał, że biskupi zachowali się po chrześcijańsku, natomiast deklaracje prezydenta Dudy to działania typowo polityczne. W ocenie Jana Grabca, prezydent niebawem wycofa się ze swoich pojednawczych słów i przyjmie retorykę prezesa Prawa i Sprawiedliwości.