Za legalizacją związków partnerskich opowiedział się natomiast lider SLD Wojciech Olejniczak. Chlebowski, prezentując stanowisko PO mówił, że w sprawach małżeństwa, jako związku kobiety i mężczyzny, są jasne zapisy zarówno w Karcie praw podstawowych oraz w polskiej konstytucji. - Nie zamierzamy ani dziś, ani w przyszłości tej konstytucji zmieniać - zaznaczył. Według Chlebowskiego obecnie lewica i zwolennicy legalizacji związków homoseksualnych w Polsce nie mają "mocy sprawczej, żeby cokolwiek zmienić". - Od wielu lat w Polsce jest w tej sprawie pewien kompromis - dodał. Natomiast zdaniem Olejniczaka w Polsce należy zmienić prawo, które doprowadzi do uznania związków homoseksualnych, które obecnie funkcjonują w sposób nieformalny. - Należy sformalizować związki w taki sposób, żeby np. istniało prawo do wspólnego rozliczania majątkowego - powiedział. Wyjaśnił, że pod pojęciem legalizacji rozumie ich urzędową rejestrację. Szef klubu PiS, Przemysław Gosiewski zaznaczył, że rozumie stanowisko lewicy, ale sam jest przeciwny prawnemu uznawaniu związków homoseksualnych. - Lewica ma prawo do wyrażania swoich poglądów, ale ja mam inne - mówił. Według Gosiewskiego lewica dąży do "rewolucji moralnych". - Ja chcę spokoju moralnego - podkreślił.