Na początku maja prognozy wskazywały, że w Krakowie PO ma nad PiS 10 pkt. proc. przewagi, teraz różnica ta zmalała do 1 pkt. proc. Podobnie jest w okręgu rzeszowskim, gdzie przewaga PO zmalała z 8 pkt. proc. do 1. W opinii socjologa Uniwersytetu Jagiellońskiego dr Jarosława Flisa, wyniki te świadczą, że sprawdziła się strategia PiS, by właśnie na te regiony położyć w kampanii szczególny nacisk. Dodaje, że są to tzw. mateczniki PiS; do innych regionów partia Jarosława Kaczyńskiego ma drogę zamkniętą - podkreśla socjolog. Platforma umocniła swoją przewagę nad PiS w okręgu stołecznym. W Warszawie dla partii Jarosława Kaczyńskiego od początku maja poparcie stopniało o 7 pkt. proc. W badaniu sprawdzono także, jakie poparcie mieliby poszczególni kandydaci do PE. W stolicy najwięcej głosów zdobyłaby startująca z list PO Danuta Huebner (48 proc.), w Krakowie - Zbigniew Ziobro (66 proc.). Sondaż przeprowadzono od 28 do 30 maja. W każdym z okręgów zbadano 500 dorosłych mieszkańców.