We wtorek posłowie PO-KO Sławomir Nitras i Jan Grabiec zwrócili się do szefa KPRM Michała Dworczyka o udostępnienie w ramach kontroli poselskiej, wszystkich dokumentów dotyczących przelotów marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego rządowymi samolotami. W środę byli z kontrolą w kancelarii premiera i spotkali się z Michałem Dworczykiem. Zapowiedzieli, że w kwestii lotów Kuchcińskiego zwrócą się także do innych instytucji. Kontrola w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych W czwartek Jan Grabiec, Marcin Kierwiński i Robert Kropiwnicki odbyli kontrolę poselską w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych oraz w siedzibie Służby Ochrony Państwa. Politycy zapowiedzieli na piątek kontrolę poselską w I Bazie Lotnictwa Wojskowego w Warszawie. Na konferencji prasowej w Sejmie Kierwiński poinformował, że otrzymał zapewnienie od komendanta SOP, że wnioskowane dokumenty, w tym listy pasażerów lotów na trasie Warszawa-Rzeszów zostaną przedstawione bez zbędnej zwłoki. "Liczymy, że to będzie początek przyszłego tygodnia" - dodał poseł. "W Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych widzieliśmy zapotrzebowania na loty za trzy kwartały roku 2018 i zapotrzebowania na rok 2019. Będziemy te dane bardzo dokładnie analizować" - zapowiedział Kierwiński. Jak dodał, w tym okresie zgłoszono około 100 zapotrzebowań na loty. "Będziemy sprawdzać, ile z tych lotów faktycznie się odbyło, kto uczestniczył w tych lotach" - podkreślił. "Po trzech kontrolach, które wykonaliśmy, dziwi nas, że nie ma żadnej centralnej bazy danych, w której gromadzone są wszystkie informacje dotyczące przelotów na trasie Warszawa-Rzeszów" - oświadczył Kierwiński. "To tworzy wrażenie bałaganu w dokumentach, to utrudnia postawienie dzisiaj jednoznacznych wniosków, to wymaga od nas przeanalizowania około 400 stron dokumentów. Zrobimy to jak najszybciej" - zadeklarował. Według Kropiwnickiego z dokumentów można wyczytać, że marszałek Sejmu zaczął "intensywnie latać" wojskowymi statkami powietrznymi od czerwca 2018 r. "Możemy zauważyć, że latał gulfstreamem, ale również bardzo często używał śmigłowca i wojskowej Casy" - mówił poseł. Dodał, że we wrześniu i październiku 2018 r. marszałek Sejmu odbył po kilkanaście lotów do Rzeszowa i z powrotem. "Na pokład samolotu był zamawiany catering dla pana marszałka" - zaznaczył. Służbowe loty z rodziną W ubiegłym tygodniu Radio Zet podało, że marszałek Sejmu latał rządowymi samolotami wraz z rodziną. Po tych informacjach w poniedziałek dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka poinformował, że Kuchciński wpłacił 5 tys. zł na Klinikę Budzik działającą przy Centrum Zdrowia Dziecka oraz 10 tys. zł na Caritas Polska w zamian za 23 loty samolotem rządowym, w których towarzyszyli mu członkowie rodziny. Kwestia lotów Kuchcińskiego jest od kilku dni krytykowana przez polityków PO, którzy chcą, by marszałek Sejmu przedstawił szczegóły lotów rządowym samolotem, kiedy na pokładzie byli jego bliscy: ile było takich lotów i kto brał w nich udział. Zdaniem posłów PO decyzja o wpłaceniu 15 tys. zł na cele charytatywne jest niewystarczająca. W piątek, w związku z doniesieniami o lotach marszałka Sejmu i jego rodziny, klub parlamentarny PO-KO złożył wniosek o odwołanie Kuchcińskiego z funkcji. We wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował PAP, że podjął działania ws. uregulowania przepisów dotyczących lotów służbowych. "Marszałek Marek Kuchciński wykonał gest, którego oczekiwaliśmy od niego, czyli wpłacił 15 tys. zł na cele charytatywne. Natomiast jeśli chodzi o całość problemu, to uważamy, że trzeba się liczyć z oczekiwaniami społecznymi i w związku z tym zwróciłem się do ministra obrony i szefa Kancelarii Premiera, bo tutaj mogę działać tylko jako szef partii, ale poproszę o to także prezydenta, żeby zwrócił się do szefa swojej kancelarii, aby odpowiednie przepisy regulujące te sprawy zostały stworzone" - powiedział prezes PiS. Także we wtorek szef KPRM Michał Dworczyk poinformował o dokonaniu zmian w zarządzeniu dot. podróży rządowym samolotem, która zakłada, że rodziny osób transportowanych rządowym samolotem przebywające na jego pokładzie w innej formule niż w składzie oficjalnej delegacji będą ponosiły koszty podróży. Również szef MON Mariusz Błaszczak polecił we wtorek zmianę instrukcji HEAD przy lotach najważniejszych osób w państwie, która ureguluje ewentualne podróże rodzin osób transportowanych wojskowymi statkami powietrznymi.