W poniedziałek szef NIK Marian Banaś oświadczył, że w związku z wyjaśnianiem sprawy jego oświadczenia majątkowego przez CBA i doniesieniach "Superwizjera" TVN nt. działalności prowadzonej w należącej do niego kamienicy, wystąpi z wnioskiem do marszałek Sejmu o bezpłatny urlop do czasu dogłębnego wyjaśnienia sprawy. "Zwracamy się do szefa KAS-u o to, żeby przeprowadził szczegółową kontrolę dochodów pana Mariana Banasia w okresie, kiedy był właścicielem tej kamienicy" - oświadczył w środę na konferencji prasowej w Sejmie poseł Robert Kropiwnicki (PO-KO). "Otóż według jego oświadczenia majątkowego wynajmował trzy nieruchomości, w tym tę kamienicę, za około 5 tys. złotych miesięcznie. To zdecydowanie poniżej wartości. Zresztą sam pan Banaś przyznał, że wynajmował ją taniej, ponieważ miał to później sobie odzyskać właściwie przy sprzedaży tej nieruchomości, podnosząc prawdopodobnie jej wartość" - podkreślił poseł PO-KO. W jego ocenie, są to "przedziwne zabiegi jak na wysokiego urzędnika państwowego, a szczególnie szefa Krajowej Administracji Skarbowej, a później przez chwilę ministra finansów". "Takie rzeczy nie powinny się zdarzać" - podkreślił Kropiwnicki. "To jest coś przedziwnego, że taki człowiek dokonuje oszustw podatkowych, czy manipuluje skalą podatków po to, żeby płacić mniej" - dodał poseł. Superwizjer" TVN poinformował w sobotę, że były minister finansów i nowy szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś wpisał do oświadczenia majątkowego dwa domy, grunty rolne oraz kamienicę. Kamienicę oraz dwa mniejsze mieszkania wynajmuje - poinformowali dziennikarze programu. "Superwizjer" podał, że kamienica położona jest w krakowskiej dzielnicy Podgórze. Według dziennikarzy programu mieści się w niej niewielki pensjonat, który oferuje gościom pokoje na godziny. Jak podkreślono w materiale "Superwizjera", w 2016 r. Marian Banaś zadeklarował, że sprzeda kamienicę, ale nigdy do tego nie doszło. Umowa przedwstępna - zaznaczyli dziennikarze "Superwizjera" - została jednak odnotowana w dokumentach sądowych. Jak podano, niedoszłym nabywcą jest 30-letni Dawid O., który jednocześnie prowadzi pensjonat w kamienicy ministra. W oświadczeniu przesłanym PAP Banaś zaznaczył, że nie zarządzał pokazanym w materiale "Superwizjera" hotelem, a obecnie nie jest właścicielem tej nieruchomości. Jak dodał, "materiał odbiera jako próbę manipulacji, szkalowania i podważania dobrego imienia" nie tylko jego, ale również kierowanych przez niego instytucji i zamierza skierować sprawę na drogę sądową.