Politycy PO złożyli kwiaty w niedzielę rano przed oficjalnymi uroczystościami państwowymi, które odbędą się w 47 rocznicę Grudnia'70. "Pamięć o ludziach, którzy zginęli w grudniu 1970 r. jest naszą powinnością. To jest część naszego trudnego, ale też wspaniałego dziedzictwa szczecinian i mieszkańców Pomorza Zachodniego" - dodał Geblewicz. Pytany, dlaczego jako marszałek województwa zachodniopomorskiego nie weźmie udziału w oficjalnych obchodach rocznicy Grudnia’70, odpowiedział, że "dzisiejsza partia rządząca nie chce obchodzić żadnych świąt razem". "Prawo i Sprawiedliwość chce wszystko zawłaszczać. My stoimy dzisiaj tam gdzie stoją obywatele: jesteśmy z tymi politycznymi 'lumpami', 'kanaliami', 'gorszym sortem', jak nas określają. Władza w grudniu 1970 r. tak samo się zachowywała bardzo arogancko, bezczelnie" - powiedział Geblewicz. "Jeżeli dzisiaj będą tu przed bramą stoczni najważniejsze władze państwowe, które nie reagują na takie słowa jak 'lumpy' to warto, żeby nie tylko złożyli tutaj kwiaty i udawali jakąś celebrę, ale żeby rozważyli to w swoich sercach i głowach" - dodał. Poseł PO Sławomir Nitras powiedział PAP, że "od czasu kiedy PiS w Polsce rządzi Platforma Obywatelska jest na oficjalnych obchodach bardzo źle widziana". "To się staje święto PiS-u. Dochodzi do słownych ataków, agresywne zachowania w stosunku do nas. Nie chcemy doprowadzać w tym dniu do jakiś gorszących scen. Jeśli organizatorzy, czy politycy z PiS-u nie potrafią zachować kultury, to staramy się nie wchodzić w sobie w drogę, bo to jest niegodne tego dnia i pamięci osób, które tu zginęły" - podkreślił poseł. "Nie tak dawno stawaliśmy tu wspólnie i uważam, że kiedyś to wróci. Ale, żeby to nastąpiło muszą chyba zmienić się rządy. Zarówno prezydent Szczecina, jak i organizatorzy tej uroczystości, powinni zadbać, aby były to uroczystości powszechne, a nie tylko jednej strony. Jest mi smutno" - dodał Nitras. O godz. 11.45 przed bramą Stoczni Szczecińskiej rozpoczną się oficjalne uroczystości związane z rocznicą wydarzeń Grudnia’70 z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, szefową Kancelarii Prezydenta Haliny Szymańskiej, wicemarszałka Sejmu Joachima Brudzińskiego, przedstawicieli władz województwa i miasta, zachodniopomorskich parlamentarzystów, a także związkowców, przedstawicieli zakładów pracy oraz mieszkańców Szczecina. Spod bramy stoczniowej o godz. 13 ulicami Szczecina przejdzie Marsz Pamięci Ofiar Grudnia’70. Uczestnicy marszu o godz. 14 spotkają się przed pomnikiem Anioła Wolności na pl. Solidarności. W tym samym miejscy z inicjatywy Muzeum Narodowego w Szczecinie o godz. 17 zapłoną znicze układające się napis: "Grudzień'70". 17 grudnia 1970 roku, na wieść o ogłoszeniu przez ówczesne władze państwowe podwyżek cen żywności, w Stoczni im. Adolfa Warskiego w Szczecinie wybuchł strajk. Stoczniowcy wyszli na ulice. Dołączali do nich pracownicy innych zakładów oraz mieszkańcy Szczecina. Demonstranci przeszli do centrum miasta pod gmach Komitetu Wojewódzkiego PZPR, chcąc rozmawiać z przedstawicielami władz partii. Ponieważ nie spełniono ich postulatu, manifestanci podpalili gmach komitetu. W odpowiedzi milicja i wojsko zaczęły strzelać w kierunku tłumu. Zginęło wówczas 16 osób, ponad 100 zostało rannych. Ciała zabitych chowano po kryjomu w nocy, w pochówku u mogła uczestniczyć jedynie najbliższa rodzina.