We wtorek rzecznik rządu poinformował na briefingu prasowym o zwróceniu się przez premiera o dymisję lidera Porozumienia Jarosława Gowina. W środę Müller w Programie Pierwszym Polskiego Radia został zapytany, czy Zjednoczona Prawica ma większość w Sejmie przed głosowaniami nad projektem ustawy medialnej czy wnioskiem o uchylenie immunitetu prezesowi Najwyższej Izby Kontroli Marianowi Banasiowi. Jak zaznaczył minister, te dwie sprawy należy rozpatrywać obok większości rządowej, bo "są ponad kwestią funkcjonowania rządu". - Ale tak, liczę na to, że dzisiaj kwestie związane z ustawą medialną uzyskają odpowiednią większość - powiedział. Według rzecznika rządu głosowanie za uchwaleniem tej ustawy deklarowali też posłowie spoza Zjednoczonej Prawicy. Müller wyraził także pewność, że "rząd Zjednoczonej Prawicy będzie kontynuował swoje funkcjonowanie, ponieważ w Sejmie są też osoby, które w Porozumieniu i zarówno poza tą partią nasz rząd chcą wspierać". "Czy Jarosław Gowin reprezentuje Porozumienie?" Müller przypomniał, że w momencie podpisywania umowy koalicyjnej Porozumienie miało blisko 20 parlamentarzystów. - Dzisiaj z Jarosławem Gowinem, z tego, co widać, jest zaledwie kilku, więc pytanie tak naprawdę, kto reprezentuje w tej chwili partię Porozumienie - powiedział. - Mam pewność, że większość posłów, którzy na początku byli w Porozumieniu, w tej chwili wspiera już rząd Zjednoczonej Prawicy - albo z Porozumienia, albo już bezpośrednio nawet spoza, bo odeszli z jego (Gowina - red.) partii - zaznaczył rzecznik rządu. Dodał, że ciekawi go, jak będą wyglądały decyzje formalne wewnątrz partii. - Nie tylko Jarosław Gowin przecież decyduje w partii Porozumienie o wspólnym rządzeniu. Większość posłów, która była wybrana z tej partii do Sejmu, w tej chwili popiera rząd Zjednoczonej Prawicy - podkreślił jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnej decyzji Porozumienia o opuszczeniu koalicji. Listy wyborcze Rzecznik rządu zapewnił ponadto, że PiS projekt ZP chce kontynuować również w 2023 roku i nic się pod tym względem nie zmieniło. - Zarówno posłowie Solidarnej Polski, jak i posłowie Porozumienia są uwzględniani we wspólnych listach wyborczych w 2023 roku. O ile oczywiście wspólnie będziemy kontynuować rządy i realizować program - podkreślił. Już po wywiadzie rzecznika rządu w radiowej Jedynce zastępca rzecznika Porozumienia Jan Strzeżek poinformował, że partia, decyzją Zarządu Krajowego, opuszcza Zjednoczoną Prawicę. Parlamentarzyści Porozumienia odejdą z klubu PiS i utworzą koło parlamentarne. Czytaj też: Jarosław Gowin: Moja dymisja jest de facto końcem Zjednoczonej Prawicy