Dopiero za dwa tygodnie zostanie podjęta decyzja, czy Lida Staroń zostanie wykluczona z klubu parlamentarnego PO - powiedział dziennikarzom w czwartek wiceszef Platformy Waldy Dzikowski. Jak informowali politycy PO, wbrew wcześniejszym zapowiedziom sprawą Staroń nie zajął się zarząd Platformy. Prezydium klubu zdecydowało natomiast, że ma za mało danych, aby już teraz zadecydować o ewentualnym wykluczeniu posłanki. - Spotkamy się za dwa tygodnie i podejmiemy decyzję w tej sprawie. Na razie jest za dużo niewiadomych - powiedział dziennikarzom Dzikowski. "Rzeczpospolita" napisała w czwartek, że Staroń zarobiła kilkaset tysięcy złotych, bo ustawa nad którą pracowała pozwoliła jej uwłaszczyć lokal usługowy. Posłanka twierdzi, że została pomówiona. Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski zapowiedział wcześniej w czwartek, że złoży wniosek o usunięcie z klubu Platformy Lidii Staroń. - Mam nadzieję, że posłanka Staroń zostanie dzisiaj wyrzucona z klubu, a być może i z partii - mówił Chlebowski dziennikarzom w Sejmie.