oświadczył, że w sprawie śmierci Platformę "niepokoi ogromna ilość sprzecznych informacji, płynących zarówno od funkcjonariuszy ABW, prokuratury, jak i ze strony ministrów odpowiedzialnych za całą operację: Ziobry i Wassermanna". - Nawet w ich wystąpieniu w Sejmie były sprzeczne informacje - zwrócił uwagę Komorowski. W jego ocenie, w komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Blidy powinny zasiadać "czynniki niezależne od tych dwóch polityków". - Platformę niepokoi to, że nie jest podejmowany w stopniu wystarczającym wątek zasadniczy, jakim jest wyjaśnienie, czy za całością przedsięwzięcia ABW nie stał plan politycznego wykorzystania niewątpliwej afery korupcyjnej na Śląsku. Wydaje się, że taki plan był bardzo prawdopodobny - argumentował Komorowski. Jak powiedział, okoliczności śmierci Blidy nie mogą "wyjaśniać ci, którzy stoją pod wielkim znakiem zapytania, co do tego, czy nie mieli pomysłu politycznego wykorzystania tej sprawy". - Nie może tego badać prokurator generalny-minister sprawiedliwości, nie może tego badać minister koordynator służb specjalnych. Nie mogą tego badać w stopniu wiarygodnym także służby im podległe - powiedział. Zbigniew Wassermann w oświadczeniu podkreślił, iż "zarzut, że publicznie kłamał przekazując różne wersje wydarzeń do jakich doszło podczas przeszukania domu Barbary Blidy, jest zarzutem krzywdzącym i nieprawdziwym". Do zarzucających mu kłamstwo zwrócił się "o rozwagę i niewykorzystywanie ludzkiej śmierci do nieuzasadnionych personalnych ataków". Według Wassermanna, ABW wykonywała czynności zlecone i nadzorowane przez prokuraturę. - W takich sytuacjach nie mam żadnego wpływu na czynności ABW. Taki jest obowiązujący stan prawny. Obarczanie mnie odpowiedzialnością za przebieg tego tragicznego w skutkach przeszukania, którego wcześniej ze mną nie uzgadniano (ani prokuratura, ani ABW nie ma takiego obowiązku), jest wyrazem albo nieznajomości prawa, albo chęci żerowania na ludzkiej śmierci i wykorzystywania jej do politycznych rozgrywek i nieuzasadnionych personalnych ataków -podkreślił koordynator. Dodał, że informacje, które przekazał na forum Sejmu oraz odpowiadając na pytania mediów, pochodziły od kierownictwa ABW. W wyniku wewnętrznego postępowania wyjaśniającego w ABW relacje te zostały zweryfikowane, uzupełnione i uszczegółowione - podkreślił Wassermann w oświadczeniu.