- Jako osoba od kilku lat niezależna partyjnie, doszedłem do wniosku, że po nieudanej koalicji PO-PiS - w którą przyznaję dwa lata temu bardzo mocno wierzyłem - po nieumiejętności przyjęcia porażki przez kolegów z Platformy, po zabrnięciu ich na dobre w antyPiS, trzeba pokazać tym, którzy na nas patrzą, w którą stronę trzeba zmierzać - mówił Płażyński podczas sobotniej konwencji wyborczej PiS w Łodzi. - Trzeba wybrać, trzeba się zadeklarować i mój wybór jest jasny - startuję z listy PiS - podkreślił. - Na naszych oczach w tych wyborach i w najbliższym czasie będą się tworzyły bloki. Ważne dla Polski i dla nas o przekonaniach centroprawicowych, jest czy dominować będzie blok centroprawicowy, czy centrolewicowy. Centrolewica to blok, który prędzej czy później, zacznie wygrywać, dominować ideowo, to nie jest tylko rywalizacja chwilowa, to nie jest rywalizacja - kto lepiej administruje, to jest głęboki podział ideowy - zaznaczył Płażyński. Jego zdaniem, jak głęboki, jak mocny jest to podział widać w Europie zachodniej, a najlepiej w Hiszpanii. Dlatego - jak mówił - niezdecydowani powinni odrzucić te rzeczy, które są drobnymi, a nawet ważnymi błędami, i zastanowić się po której stronie, w jakiej wizji Polski chce się uczestniczyć, co się chce budować, jaka ta Polska ma być - i głosować na PiS.