Platforma płaci za Palikota?
W porównaniu z sondażem wyborczym z końca lutego PO straciła 7 pkt. proc. Popiera ją obecnie 51 proc. spośród 1053 ankietowanych Polaków - wynika z sondażu PBS DGA dla "Gazety Wyborczej".
To spadek po tym jak Janusz Palikot określił Radosława Sikorskiego "kandydatem PiS", a Mirosław Drzewiecki nazwał Polskę "dzikim krajem" i przekonywał, że może się kumplować, z kim chce.
Przez ostatnie dwa tygodnie PiS zyskał 2 pkt. proc. (obecnie 27 proc.). 5-procentowy próg wyborczy przekraczają też PSL i SLD (po 7 proc.).
- Nic złego się nie dzieje, to dalej bardzo dobry wynik. Drobna korekta wyniku fantastycznego sprzed dwóch tygodni - powiedział gazecie wiceszef klubu PO Sławomir Nowak.
- To zawsze miła wiadomość, zwłaszcza że sondaż był przeprowadzony w weekend, gdy odbywał się nasz kongres - skomentował z kolei rzecznik PiS Adam Bielan.
INTERIA.PL/PAP