"Wczoraj na komisji sprawiedliwości i praw człowieka doszło do bezpardonowego ataku pani Krystyny Pawłowicz na RPO. Ten pełen nienawiści atak na Rzecznika Praw Obywatelskich - jedną z ostatnich niezależnych od PiS instytucji państwowych - przekroczył wszelkie dopuszczalne granice. Takiego ataku politycznej furii w tej kadencji jeszcze nie było. Tymczasem przewodniczący komisji pan Piotrowicz nawet nie kiwnął palcem, aby zareagować" - mówiła Kamila Gasiuk-Pihowicz. W czasie wtorkowego posiedzenia komisji, podczas którego Rzecznik Praw Obywatelskich prezentował informację ze swojej działalności w 2018 roku, posłanka Krystyna Pawłowicz (PiS) zarzuciła zarówno opozycji jak i RPO, że nie akceptują wyników demokratycznych wyborów w Polsce, a rzecznik reprezentuje tylko część społeczeństwa mniejszości, która przegrała wybory. Posłanka nazwała też rzecznika "wyjątkowym szkodnikiem". "Dzisiaj nie tylko w pełni solidaryzujemy się z RPO, ale także składamy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa znieważenia konstytucyjnego organu, jakim jest Rzecznik Praw Obywatelskich" - zapowiedziała Gasiuk-Pihowicz. Natomiast Michał Szczerba (PO-KO) znaczył, że nie tylko złamano prawo, ale też dobre obyczaje oraz standardy międzynarodowe. "To nie jest tylko znieważenie konstytucyjnego organu - a przypomnijmy, że posłanka Pawłowicz używała określeń: 'antypolski rzecznik', 'wielki, wyjątkowy szkodnik', 'osoba, która działa przeciwko państwu polskiemu' - ale także to jest art. 266 Kodeksu karnego, za który może grozić kara pozbawienia wolności do lat dwóch" - powiedział. "Wczoraj posłanka Pawłowicz zamieniła się w 'małą Emi', która hejtowała konsultacyjny organ i osobiście pana profesora Adama Bodnara. Sytuacja niezwykła" - dodał. Szczerba zapowiedział, że jego ugrupowanie skieruje także wnioski do komisji etyki poselskiej dotyczące przewodniczącego komisji sprawiedliwości Stanisława Piotrowicza oraz posłanki Krystyny Pawłowicz.