- Połączenie ogólnonarodowej partii, jaką jest Platforma, z partią, która reprezentuje w sposób dobry i mądry polską wieś, może służyć Polakom - podkreślił Komorowski. Zdaniem marszałka, perspektywa wspólnych rządów z ludowcami do 2015 r. wcale nie jest mrzonką, a Platforma nie zamierza traktować koalicjanta jak przystawek. - PSL nie musi się obawiać Platformy. Będąc w sojuszu może liczyć na poważne sukcesy polityczne - powiedział Komorowski. W kwietniu 2006 roku z podobną ofertą pod adresem PSL i LPR - wystąpił Jarosław Kaczyński. "W zamian za lojalną koalicję rządową moglibyśmy zaoferować ludowcom i Lidze trwały sojusz polityczny i zagwarantować wspólne listy wyborcze" - ogłosił wówczas lider PiS. Ugrupowania te wówczas nie skorzystały z propozycji. Zdaniem Komorowskiego, w koalicji nie ma zgrzytów czy poważniejszych konfliktów. - Na tle dotychczasowych koalicji innych rządów jesteśmy absolutnym wyjątkiem - podkreślał Komorowski.