Planowali sabotaż w Polsce. 21-letni Ukrainiec wśród zatrzymanych
21-letni Ukrainiec jest wśród ośmiu osób zatrzymanych w związku z podejrzeniem o planowanie aktów sabotażu przeciwko Polsce - przekazał rzecznik prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych Jacek Dobrzyński. Łącznie ABW zatrzymała w ostatnich miesiącach w tym charakterze 55 osób. O sprawie jako pierwszy poinformował we wtorek Donald Tusk. Jak przekazał premier, do zatrzymań ośmiu osób podejrzewanych o przygotowania aktów dywersji doszło w różnych częściach kraju.

W skrócie
- Służby specjalne zatrzymały w Polsce osiem osób podejrzanych o planowanie aktów sabotażu, w tym 21-letniego Ukraińca.
- Grupa zatrzymanych miała przesyłać materiały wybuchowe przez Polskę i Rumunię na Ukrainę.
- Łącznie w ostatnich miesiącach ABW zatrzymała 55 osób działających na szkodę Polski, powiązanych z rosyjskim wywiadem.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
21-letni obywatel Ukrainy - będący wśród ośmiu osób zatrzymanych w ostatnich dniach przez służby specjalne - pracował w Polsce jako magazynier. Ujawniono, że mężczyzna prowadził działalność wywiadowczą na terytorium Polski i Rumunii.
Jak czytamy w komunikacie ABW, grupa zatrzymanych osób prowadziła "przygotowania do dokonania aktów sabotażu polegających na nadawaniu do Ukrainy przesyłek zawierających materiały wybuchowe i niebezpieczne".
- Razem ze swoimi kolegami, dwoma innymi Ukraińcami (...) stworzyli pewnego rodzaju szlak, gdzie mieli przesyłać materiały wybuchowe przez Polskę, Rumunię na Ukrainę - powiedział Jacek Dobrzyński. Jak dodał, 21-latek został zatrzymany na terenie Polski, a jego wspomniani dwaj koledzy wpadli w ręce rumuńskich służb.
ABW przekazała, że Sąd Rejonowy zastosował wobec zatrzymanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Śledztwo ma charakter rozwojowy. Z kolei sąd w Rumunii zdecydował o tymczasowym aresztowaniu dwóch zatrzymanych tam mężczyzn na 30 dni.
Próby sabotażu w Polsce. Zatrzymanych osiem osób
- To kilka różnych, wielowątkowych śledztw oddzielnych - tłumaczył wtorkowy wpis Donalda Tuska Jacek Dobrzyński. - Osiem osób, o których wspominał pan premier, zostało zatrzymanych w ostatnim czasie. O szczegółach tych spraw na tym etapie mówić nie mogę.
Dobrzyński dodał, że łącznie w ciągu ostatnich miesięcy polskie służby zatrzymały w ramach szeroko zakrojonej akcji 55 osób działających na szkodę Polski, na zlecenie rosyjskiego wywiadu.
- Rosyjskie służby przez cały czas działają. My, jako Polska, jesteśmy na pierwszej linii (…) To tutaj rozpoczyna się ich działanie, tu próbują pozyskać swoich agentów. Nie ma znaczenia wiek, bo już nastolatkowie są werbowani przez rosyjskie służby - skwitował.
Chcieli dokonać aktów dywersji. Premier poinformował o akcji służb
O akcji ABW poinformował we wtorek premier Donald Tusk. Jak przekazał, w ostatnich dniach, w różnych częściach kraju zatrzymano osiem osób podejrzewanych o przygotowania aktów dywersji. "Sprawa jest rozwojowa. Trwają dalsze czynności operacyjne" - dodał Tusk.
Minister koordynator służb specjalnych wyjaśnił w odpowiedzi na wpis premiera, że sprawy te dotyczą "prowadzenia rozpoznania obiektów wojskowych i elementów infrastruktury krytycznej, przygotowania środków do przeprowadzenia aktów dywersji i bezpośredniej realizacji ataków".









