Przewodniczący PKW Stefan Jaworski zapowiedział na dzisiejszej konferencji prasowej, że w niedzielę, w trakcie II tury wyborów prezydenckich, komisja wyborcza będzie kilkukrotnie podawać frekwencję wyborczą (na godz. 8.00, 13.00 i 17.00). Po zamknięciu lokali Komisja poinformuje o przebiegu głosowania, a ok. godz. 23.00 podane zostaną pierwsze nieoficjalne, cząstkowe wyniki głosowania. W nocy z niedzieli na poniedziałek będzie informować o kolejnych cząstkowych wynikach wyborów. Jaworski przyznał, że obecnie "liczenia będzie mniej" niż w I turze wyborów, 20 czerwca, ale - dodał - by ogłosić oficjalne wyniki wyborów prezydenckich, PKW musi mieć wszystkie protokoły z okręgowych komisji wyborczych. Wiceprzewodniczący PKW Jan Kacprzak przypomniał, że po I turze oficjalne wyniki głosowania podane zostały w poniedziałek ok. godz. 21. Należy przewidywać, że jeśli nie stanie się nic nadzwyczajnego, teraz będzie to parę godzin wcześniej - podkreślił. We wtorek w południe na Zamku Królewskim zaplanowana jest natomiast uroczystość wręczenia prezydentowi-elektowi uchwały o wynikach głosowania. Już zostali na nią zaproszeni obaj kandydaci Bronisław Komorowski i Jarosław Kaczyński, a także wielu innych dostojnych gości - zaznaczył szef PKW. II tura wyborów prezydenckich zostanie przeprowadzona, podobnie jak pierwsza, w 25.773 lokalach wyborczych. Jaworski poinformował, że przed I turą głosowania urzędy gmin wydały 319.858 zaświadczeń o prawie do głosowania w I i II turze, a 20 czerwca na podstawie takich zaświadczeń zagłosowało 297.622 wyborców. Przed II turą - mówił przewodniczący PKW - wydano ponad 40 tys. zaświadczeń, a takie zaświadczenia można pobrać jeszcze w piątek. Osoby dysponujące takim zaświadczeniem mogą głosować w dowolnej komisji wyborczej w kraju i za granicą - przypomniał Jaworski. Sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki zapewnił z kolei, że PKW podjęła działania, by komisje wyborcze w pasie nadmorskim, a także na południu Polski i na Mazurach zostały zaopatrzone w dodatkową liczbę kart do głosowania - ponad tę, która wynika ze spisu wyborców. Z ogólnej puli ponad 2 mln kart skierowano do tych komisji - dodał. PKW zapewnia ponadto, że II tura wyborów prezydenckich na terenach dotkniętych powodzią będzie przebiegała na normalnych warunkach. "Z wielką satysfakcją wszyscy odebrali fakt, że I tura głosowania - mimo poważnych skutków powodzi na dużych obszarach - przebiegała w sposób umożliwiający przeprowadzenie głosowania. Sytuacja po 20 czerwca była systematycznie monitorowana, zarówno przez PKW, jak i okręgowe komisje wyborcze. Można ocenić, że wybory na tych terenach, które były dotknięte powodzią, będą przebiegały 4 lipca w miarę w normalnych warunkach" - powiedział w piątek na konferencji prasowej sędzia PKW Włodzimierz Ryms. Poinformował, że II tura wyborów będzie przeprowadzona w tych samych lokalach wyborczych, w których odbywało się głosowanie w I turze. - Nie dochodzi do żadnych zmian, przeniesień siedzib obwodowych komisji wyborczych, bo takiej potrzeby nie ma - zaznaczył Ryms. Jak zauważył, znacząco poprawiły się warunki komunikacyjne na terenach popowodziowych. - Sytuacja od 20 czerwca zdecydowanie się poprawiła, warunki przeprowadzenia głosowania w dniu 4 lipca będą bez porównania lepsze na terenach popowodziowych, niż miało to miejsce 20 czerwca - podkreślił. Liczne pytania dziennikarzy dotyczyły natomiast ewentualnego naruszenia ciszy wyborczej, która rozpocznie się o północy i potrwa do niedzieli do zakończenia głosowania. Sędzia PKW Maria Grzelka przypomniała, że 24 godziny przed dniem głosowania i w dniu głosowania aż do jego zakończenia "zabroniona jest jakakolwiek agitacja wyborcza, czyli zachowania, które przedstawiają argumenty na rzecz któregoś z kandydatów czy jak zachowania zawierające argumenty przeciwko któremuś z kandydatów". Jak podkreśliła, w tym okresie nie jest zabroniona działalność o charakterze kulturalnym, sportowym, imprezy charytatywne czy spotkania religijne, ponieważ "nie stanowią one elementu kampanii". - Prowadzenie tego typu akcji nie może być uznane za naruszenie ciszy wyborczej, ale organizatorzy powinni zadbać, by tego rodzaju akcje nie wymknęły się spod kontroli i nie zawierały elementów agitacji wyborczej" - dodała sędzia Grzelka. Odnosząc się bezpośrednio do zaplanowanej przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy na niedzielę zbiórki pieniędzy na pomoc powodzianom, Grzelka podkreśliła, że cele fundacji i cele zbiórki publicznej są "rozbieżne z celami kampanii wyborczej i zgodna z prawem realizacja celów fundacji i celów zbiórki nie może być oceniona jako element kampanii", mimo że przypada w dniu II tury wyborów prezydenckich. O konieczności przestrzegania w trakcie zbiórki przepisów o zakazie prowadzenia akcji wyborczej PKW poinformowała organizatora zbiórki - dodała. W ocenie członkini PKW, ciszy wyborczej nie naruszy także licytacja w ramach WOŚP egzemplarza konstytucji z hasłem "Zgoda buduje, bo Polska jest najważniejsza", którą Bronisław Komorowski i Jarosław Kaczyński wspólnie podpisali podczas środowej telewizyjnej debaty prezydenckiej. Zabronione jest z kolei - w ocenie PKW - zachęcanie do udziału w głosowaniu poprzez wypowiedzi osób publicznych, które jednocześnie deklarowały swoje poparcie dla konkretnego kandydata. Tego rodzaju zachowania w czasie ciszy wyborczej w sposób niedwuznaczny sprzyjają poparciu określonego kandydata, są elementem kampanii wyborczej w postaci agitacji - argumentowała Grzelka. Dodała także, że nie będzie naruszeniem ciszy wyborczej relacjonowanie przez media spotkania w Krakowie, w którym będą uczestniczyć minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski i sekretarz stanu USA Hillary Clinton. - Udział w uroczystościach o charakterze państwowym, również kandydata na prezydenta nie może być traktowany jako naruszenie ciszy wyborczej, bo tego rodzaju wydarzenie jest dozwolone. Relacjonowanie tego rodzaju wydarzenia, w którym bierze udział kandydat, powinno jednak polegać na czystym przekazie, bez jakichkolwiek komentarzy, dotyczących obecności i zachowania kandydata na prezydenta - mówiła Grzelka. Dyrektor biura prawnego PKWN Beata Tokaj wyjaśniła, że materiały zamieszczone w internecie przed ogłoszeniem ciszy wyborczej mogą pozostać w sieci. Jeśli byłyby umieszczone w trakcie ciszy wyborczej byłoby to naruszeniem ciszy - dodała.