Firma ma się zdeklarować, czy odszukała usterkę. W zależności od odpowiedzi informatyków, PKW zdecyduje, co dalej robić. Na konferencji prasowej przewodniczący PKW Stefan Jaworski powiedział: - Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych godzin uda nam się usunąć usterki - jeżeli nie, to pozostanie nam system ręcznego liczenia głosów. Jednocześnie podano, że "niezależnie od systemu informatycznego PKW wprowadza alternatywne sposoby podsumowania wyników".W nocy pojawiły się problemy nie tylko z wydrukowaniem protokołów, ale także z zalogowaniem. Obecnie "wyniki są widoczne w systemie, jednak nie można z nich korzystać, bo system nie sporządza wydruków". System informatyczny PKW obsługuje firma Nabino z Łodzi. Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła przetarg na system w lipcu, został on rozstrzygnięty w sierpniu. To oznacza, że zwycięzca miał tylko trzy miesiące na przygotowanie programu, który był używany podczas wczorajszych wyborów. Terminy i specyfikacja sprawiły, że do przetargu na wykonanie oprogramowania dla PKW, zgłosiła się tylko jedna firma. Nabino za wykonanie zlecenia otrzymało 429 tysięcy złotych. PKW - decydując się na tę firmę - dysponowała pozytywnym audytem wewnętrznym. System informatyczny Państwowej Komisji Wyborczej ma zbadać Najwyższa Izba Kontroli.