Przypomnijmy, że przed dwoma tygodniami w I turze frekwencja na godz. 12 wyniosła 24,08 proc. Państwowa Komisja Wyborcza podała informację o frekwencji na godz. 12 na podstawie danych otrzymanych od 25 423 obwodowych komisji wyborczych spośród ogólnej liczby 25 423 komisji obwodowych powołanych w stałych obwodach głosowania na obszarze całego kraju. "W wyborach prezydenta RP według stanu na godz. 12 w dniu 12 lipca 2020 roku - liczba osób uprawnionych do udziału w wyborach, czyli liczba osób ujętych w spisach wyborców w obwodach, z których otrzymano dane, wyniosła 29 147 064 osoby. Wydano karty do głosowania 7 209 052 osobom uprawnionym do głosowania, co stanowi 24,73 proc. w stosunku do liczby osób uprawnionych do udziału w tych wyborach" - powiedział przewodniczący PKW. Największa frekwencja była tym razem w województwie mazowieckim - 26,92 proc, następnie w małopolskim - 26,53 proc. i na Podlasiu - 26,37 proc. Z kolei najniższa frekwencja była do godz. 12. W Opolskiem - 21.6 proc. oraz w Lubuskiem - 22,71 proc. Największa frekwencja w całym kraju była dotychczas w Krynicy Morskiej - 52,36 proc. "Najmniej wyborców w stosunku do liczby uprawnionych głosowało w gminie Górzyca, powiat słubicki, województwo lubuskie - tylko 13,54 proc." - podał szef PKW. Jeśli chodzi o duże miasta, najwięcej głosujących było dotychczas w Warszawie - 28,72 proc., następnie w Zielonej Górze (28,17) i w Toruniu (28,01). Z kolei najmniej - w Gdańsku (21,37 proc.). Pięć lat temu w drugiej turze głosowania w wyborach prezydenckich, które odbyły się 24 maja 2015 r., frekwencja na godz. 12 wyniosła 17,40 proc.