Zarzut wobec Macieja G. dotyczy niedopełnienia obowiązków i spowodowania strat Skarbu Państwa w kwocie 3 mld zł z powodu nieuprawnionych zwrotów VAT. Został on postawiony w związku ze śledztwem prowadzonym przez Prokuraturę Regionalną w Białymstoku, a dotyczącym odpowiedzialności funkcjonariuszy publicznych, w tym ministra finansów i podległych mu pracowników w związku z brakiem przeciwdziałań wyłudzeniom podatku VAT. Chodzi m.in. o zaniechanie tworzenia regulacji prawnych mających przeciwdziałać sygnalizowanym nieprawidłowościom związanym z uszczupleniami w podatku VAT. Zarzuty postawione Maciejowi G., to pierwsze zarzuty w tym śledztwie. Jak poinformował we wtorek po południu Sawoń, wobec podejrzanego nie wnioskowano o tymczasowy areszt, prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 100 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju. Przesłuchano 77 świadków W toku śledztwa przesłuchano 77 świadków, w tym pracowników Ministerstwa Finansów, prokuratorów oraz przedstawicieli organizacji i stowarzyszeń, które w latach 2008-2015 sygnalizowały problemy związane z tzw. przestępczością VAT-owską i potrzebę zmian w prawie, które miały jej zapobiec. "Zebrany materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że Maciej G. dopuścił się przestępstwa z art. 231 par. 2 kodeksu karnego, za które grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności" - napisano w komunikacie PK. Maciej G. miał dopuścić się tego przestępstwa, gdy pełnił w latach 2008-2015 funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów i nadzorował m.in. prace związane z przygotowaniem projektów zmian w prawie podatkowym. Jak wskazano w komunikacie, 26 lutego 2013 roku ówczesny Dyrektor Departamentu Podatku od Towarów i Usług przedłożył Maciejowi G. projekt nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług oraz ustawy Ordynacja podatkowa, wskazując, że ograniczenie nadużyć podatkowych przy sprzedaży niektórych wrażliwych towarów, jak wyroby stalowe, paliwa i elektronika, wymaga m.in. skrócenia okresów rozliczeniowych z trzech do jednego miesiąca. Skarb Państwa stracił trzy miliardy "Maciej G. naniósł na projekcie ustawy osobistą, opatrzoną pieczęcią adnotację o braku akceptacji dla zmian w przypadku sprzedaży wyrobów elektronicznych i nieruchomości. W rezultacie jeszcze tego samego dnia, w ciągu dwóch godzin, projekt ustawy został zmieniony. Z jego uzasadnienia usunięto informację na temat ustaleń służb kontrolnych państwa, które alarmowały o wzroście wyłudzeń podatku VAT przy obrocie wyrobami elektronicznymi" - podkreśliła prokuratura. Jej zdaniem konsekwencją jego działania było "osiągniecie korzyści majątkowej przez osoby zajmujące się eksportem i sprzedażą telefonów komórkowych w obrocie handlowym wewnątrz Unii Europejskiej". "Skarb Państwa doznał szacunkowej szkody w wysokości 3 miliardów złotych z tytułu m.in. nieuprawnionych zwrotów podatku VAT" - wskazano. Prokuratura Regionalna w Białymstoku śledztwo prowadzi od 2016 roku. Jak już wcześniej informowała Prokuratura Regionalna w Białymstoku, postępowanie prowadzi zespół prokuratorski, wspierany przez funkcjonariuszy CBA i ABW. Początkowo chodziło o obrót elektroniką, ale zakres śledztwa został rozszerzony. W śledztwie badane są m.in. obszerne materiały z Ministerstwa Finansów.