- Prokuratura traktuje bardzo poważnie sprawę Funduszu Sprawiedliwości - zadeklarował na konferencji prasowej minister sprawiedliwości. Senator wybrany z list Koalicji Obywatelskiej podkreślił, że "mamy do czynienia z aferą na ogromną skalę, gdyż dotyczy wydatkowania publicznych środków". - W związku z ostatnimi doniesieniami dosłownie godzinę temu wysłałem do marszałka Sejmu wniosek o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej i uchylenie immunitetu Michałowi Wosiowi (...). Ma to związek z przekroczeniem uprawnień, do których doszło przy zakupie oprogramowania Pegasus (...). - dodał Bodnar. Michał Woś może stracić immunitet. "Wniosek jest obszerny" - Ten wniosek został już złożony na biurze podawczym w kancelarii Sejmu. To jest obszerny wniosek, ma 28 stron. Decyzja oczywiście należy do marszałka, który będzie musiał zdecydować o skierowaniu go do komisji regulaminowej - przypomniał obowiązujące przepisy prawnik. Jak wytłumaczył, zarzuty dotyczą "nadużycia funkcji przez funkcjonariusza publicznego, nadużycia zaufania i wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach". - To są czyny zagrożone karą od roku do 10 lat - kontynuował minister. Adam Bodnar wskazał także, że wniosek prokuratora krajowego bazuje na całym szeregu dowodów, które zostały zebrane. - To są zarówno zeznania świadków, jak również materiały zebrane przez Najwyższą Izbę Kontroli, także wyjaśnienia podejrzanego Tomasza Mraza - przekazał. Na ruch prokuratury zareagował Donald Tusk. "Jest pierwszy wniosek o uchylenie immunitetu wobec członka zorganizowanej grupy Ziobry. Pierwszy." - napisał w sieci premier. Prokuratura Krajowa chce pociągnąć do odpowiedzialności polityka Suwerennej Polski Późnym popołudniem Prokuratura Krajowa opublikowała komunikat ze szczegółami dotyczącymi Michała Wosia. "Podstawą skierowania wniosku (o uchylenie immunitetu - red.) są ustalenia dokonane na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w śledztwie Zespołu Śledczego Nr 2 Prokuratury Krajowej prowadzonym w sprawie nieprawidłowości w zarządzaniu i wydatkowaniu środków z tzw. Funduszu Sprawiedliwości, tj. o czyn z art. 231 par. 1 i 2 kodeksu karnego" - przekazała rzecznik Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak. Śledczy zarzucają Michałowi Wosiowi niedopełnienie obowiązków poprzez "zawarcie z Szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego umowy o przekazanie Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu z tego Funduszu kwoty 25 000 000 złotych na zakup środków techniki specjalnej". "Wiedząc, iż ta służba specjalna nie spełniała warunków do uzyskania takiego wsparcia finansowego z tego źródła" - podkreśliła prok. Adamiak. Michał Woś - kim jest bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry? Michał Woś to jeden z najbliższych współpracowników Zbigniewa Ziobry, były wiceminister sprawiedliwości oraz poseł Suwerennej Polski (KP PiS). Według śledczych miał on stać za zakupem izraelskiego oprogramowania kontrterrorystycznego Pegasus służącego do masowej inwigilacji. Kanadyjskie laboratorium Citizen Lab ustaliło, że na liście osób objętych inwigilacją tym systemem za czasów poprzednich rządów były ważne postaci ówczesnej opozycji. Sprawę - oprócz prokuratury - wyjaśnia także sejmowa komisja śledcza. Zakup Pegasusa miał zostać sfinansowany z Funduszu Sprawiedliwości - specjalnych środków przeznaczonych dla ofiar wymiaru sprawiedliwości. Pieczę nad publicznymi środkami miała ówczesna koalicyjna Solidarna Polska (później Suwerenna - red.). Tomasz Mraz zeznaje publicznie. "Wstrząsający obraz funkcjonowania państwa" W ostatnich dniach opinia publiczna poznała dyrektora w Ministerstwie Sprawiedliwości Tomasza Mraza. Urzędnik ujawnił kulisy wydatkowania publicznych pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. - Minister (Zbigniew) Ziobro przed rozpoczęciem konkursu wskazywał, kto ma go wygrać. Nic nie mogło stać się bez jego wiedzy i zatwierdzenia - przekazał Mraz. Mężczyzna ma być w posiadaniu 50 godzin nagrań obciążających ważnych polityków Suwerennej Polski. O ocenę tych zeznań został zapytany Adam Bodnar. - To jest wstrząsający obraz funkcjonowania państwa i wydatkowania publicznych pieniędzy (...). Na moje polecenie powołano i pracuje zespół śledczy nr 2. Zajmuje się Funduszem Sprawiedliwości, przeprowadził szereg realizacji, trzy osoby zostały aresztowany, zabezpiecznono 300 tomów akt. Tomasz Mraz był kilkadziesiąt razy przesłuchiwany - powiedział minister sprawiedliwości. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!