- Praktycznie każdy, kto gra dziś w pokera sportowego - żeby nie było wątpliwości - a więc takiego, w którym istnieje tzw. opłata turniejowa i nie gra się pieniędzmi, tylko żetonami, zgodnie z prawem jest przestępcą, jeśli nie robi tego w kasynie - mówił na konferencji prasowej szef klubu PJN Paweł Poncyljusz. Podkreślił, że poker sportowy, choć nie jest grą typowo hazardową, został "wepchnięty" do kasyn, gdzie gra "obłożona jest potężnym podatkiem". Tymczasem, jak mówił, poker sportowy na igrzyskach olimpijskich w Londynie w 2012 roku będzie sportem pokazowym obok czterech innych tzw. gier umysłowych, a więc: szachów, warcabów, go i brydża. Biorący udział w konferencji Wiśniewski oświadczył zaś: "Dlaczego tu jestem? Generalnie dlatego, że stałem się przestępcą w 2009 roku. (...) Takim samym przestępcą jest grający w pokera mój kolega Robert Kubica, pan Jerzy Engel i wszyscy są przestępcami tylko i dlatego, że w momencie, kiedy była tworzona ta ustawa interwencyjna, nie doszło do konsultacji społecznych". Wiśniewski podkreślił, że nie uczestniczy w kampanii wyborczej, a na konferencji występuje jako prezes Polskiego Związku Pokera, który "nie może realizować swych celów statutowych w żaden sposób". - Nie jesteśmy w stanie nic zrobić - powiedział. Podkreślił, że w Polsce organizowano turnieje międzynarodowe, co jednak po wprowadzeniu ustawy "ucięło się". - Mistrzostwa Polski odbywają się obecnie w Czechach. To absurdalne. (...) Świat się z nas śmieje - mówił Wiśniewski. Podziękował także PJN za pomoc. - Będziemy za to wdzięczni dość długo - zadeklarował. Także Marcin Horecki, zawodowy pokerzysta, który jeździ na międzynarodowe turnieje pokera sportowego, tłumaczył: "Ustawa nałożyła bardzo wysokie podatki na turnieje odbywające się w kasynach, a poza kasynami w ogóle nie można grać. Jesteśmy jedynym krajem w UE, który ma takie przepisy". Podkreślił, że poker sportowy to gra umiejętności, sportowa, a nie typowo hazardowa. - Uważamy, że decyzja, by pokera tak naprawdę zdelegalizować w Polsce, była niesłuszna - powiedział. Wiśniewski powiedział, że Związek domaga się konsultacji społecznych w sprawie starań o zmianę dotychczas obowiązujących przepisów dotyczących pokera sportowego. - Staramy się chwytać każdej możliwej ręki, która jest nam w stanie pomóc - mówił. Poncyljusz zapowiedział, że PJN w przyszłej kadencji parlamentu zaproponuje taką zmianę ustawy hazardowej, aby poker sportowy mógł być rozgrywany bez takich restrykcji, jakie obowiązują obecnie. Zapowiedział też, że PJN będzie wspierał skargę do Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. Podkreślił, że taką skargę przygotowuje Polski Związek Pokera. - Jeśli by się okazało, że to (przepisy ustawy hazardowej - red.) jest sprzeczne z konstytucją, to by trzeba było coś zmienić w tej sprawie, ale niech oni wpierw wygrają tę sprawę w Trybunale - tak sprawę skomentował w czwartek minister finansów Jacek Rostowski. Jak ocenił, im bliżej wyborów i mniejsza szansa na przekroczenie przez PJN progu wyborczego, tym proporcjonalnie zwiększa się liczba pozwów i spraw sądowych ze strony tej partii. Uchwalona w listopadzie 2009 roku - na fali tzw. afery hazardowej - ustawa o grach hazardowych przewiduje m.in. stopniową likwidację hazardu na automatach o niskich wygranych, zakaz urządzania wideoloterii, znaczny wzrost podatków od hazardu i ograniczenia w reklamie hazardu. Nie wiesz, na kogo głosować? Zadaj swoje pytania politykom w przedwyborczej debacie online portalu INTERIA.PL i sprawdź, poglądy której partii najlepiej odpowiadają twoim przekonaniom!