Chce z nim porozmawiać o układzie towarzysko-biznesowym, który rzekomo wytworzył się wokół niego. Chodzi o krewnych i znajomych wicepremiera i szefa ludowców, którzy robią interesy z Ochotniczą Strażą Pożarną. Jej szefem jest właśnie Pawlak. Sprawa wyszła na jaw wczoraj, ale premier Pawlak ukrywał się nie tylko przed opinią publiczną, ale także przed kolegami z rządu, dlatego minister Pitera nie mogła z nim o tym wcześniej porozmawiać. - Nic nie wiem na ten temat, żeby to było w jakikolwiek sposób wyjaśnione. To jest rzecz niezbędna do tego, żeby dokonać jakichkolwiek ocen i wyjaśnień - mówi Pitera. Atmosfera w koalicji jest nie najlepsza, ale jak zapewnia Pitera, nie ma mowy o rozwodzie PO i PSL. Donald Tusk rwie jednak włosy z głowy. - Rzeczywiście, dla premiera jest to sytuacja trudna - dodaje Pitera. Wydaje się jednak, że nie na tyle trudna, by zrezygnować z politycznych korzyści, które niesie ze sobą trwanie koalicji. Od wczoraj nie słyszeliśmy komentarza Tuska w tej sprawie, a Pawlak, wbrew zapowiedziom, wciąż nie zorganizował konferencji prasowej, aby odnieść się do tych publikacji.