"Odbyłem odprawę dotyczącą wyborów samorządowych. (...) Wszędzie zostały powołane zespoły merytoryczne, które przygotowują wybory, wszędzie odbywają się spotkania, objazdy. Cały ten mechanizm ruszył i to jest dobra wiadomość, którą chciałem państwu przekazać" - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej Jarosław Kaczyński. Ta pierwsza odprawa - mówił Kaczyński - miała z "jednej strony doprowadzić do dalszej mobilizacji, ale z drugiej strony była też już przeglądowa". "Mogę powiedzieć, że stan na dziś jest dobry, tzn. założenia są realizowane - poza trzema obwodami - w skali całego kraju wszędzie ci pełnomocnicy obwodowi zostali powołani, wszędzie zostały powołane zespoły merytoryczne, które przygotowują wybory, wszędzie odbywają się spotkania, objazdy - powiatów i gmin" - mówił szef PiS."Krótko mówiąc - cały ten mechanizm ruszył" - dodał Kaczyński. "Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności (...) - mówię tutaj o Trybunale Konstytucyjnym, jak i stanowisko pana prezydenta - doszliśmy do wniosku, że podtrzymamy zasadę dwóch kadencji dla osób, które pełnią funkcje jednoosobowe, a więc wójtów, burmistrzów i prezydentów, ale z karencją, tzn. z odłożeniem tego na dwie kadencje" - powiedział Kaczyński na konferencji prasowej po spotkaniu z pełnomocnikami okręgowymi i regionalnymi partii ds. kampanii samorządowej. Jak dodał, pojawiają się też inne koncepcje. "Każda z nich jednak sprowadza się do tego, że to będzie odłożone - nie wejdzie w trakcie tych wyborów" - zaznaczył prezes PiS. W marcu prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział propozycje zmian w samorządowym prawie wyborczym - chodziło m.in. o ograniczenie do dwóch kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów miast; opowiedział się za tym, aby zmiana obowiązywała już od najbliższych wyborów samorządowych w 2018 r. Jak mówił wówczas Kaczyński, ci, którzy mają za sobą dwie kadencje, nie mogliby dalej kandydować na te same stanowiska. Pod koniec marca PAP pytała Kaczyńskiego, kiedy projekt w sprawie dwukadencyjności trafi do Sejmu. "Nie ma jeszcze takiej decyzji, najpierw musimy się policzyć, czy mamy w tej sprawie większość. Uważam, że przewietrzenie samorządów jest dzisiaj potrzebne, a dobrych samorządowców jest wielu. Nawet jeśli mają za sobą dwie kadencje, zawsze znajdą miejsce dla siebie" - mówił wówczas prezes PiS.