O tym, że w PiS pojawił się pomysł zmiany nazwy partii, napisał portal gazeta.pl. Pomysł miał paść podczas jednego ze spotkań kierownictwa partii. Zapytaliśmy między innymi Marka Suskiego, posła PiS o to, jak się na taki pomysł zapatruje. PiS zmieni nazwę? Marek Suski odpowiada - Słyszałem, że nazwę chce zmieniać Koalicja Obywatelska na Kolumna Europejska. A koalicja sejmowa na PZPR, czyli Polska Zjednoczona Partia Rozbiorowa - odpowiedział nam polityk PiS. Na nasze pytanie, czy zatem PiS pozostanie PiS, odparł krótko: - Tak jest!. Także inni politycy PiS mówią, że nie traktują tego pomysłu zbyt poważnie i dlatego nie chcą go komentować. Od jednego z polityków słyszymy, że nawet jeśli taki pomysł się gdzieś pojawił, to jako jeden z wielu, które słychać po wyborach w ramach wyciągania wniosków. - Są różne pomysły, bardziej i mniej mądre, to jeden ze stu pomysłów, które od wyborów się gdzieś tam pojawiły. Nie przywiązywałbym się do tego - mówi nam jeden z polityków PiS. Inny dodaje, że nie wyobraża sobie dzisiaj zmiany nazwy, bo to pod tą nazwą ugrupowanie wygrywało wybory i to nie nazwa jest przyczyną tego, że PiS będzie musiało oddać władzę. Nowe otwarcie PiS Widać jednak, że w partii trwa poszukiwanie sposobu na dokonanie nowego, powyborczego otwarcia. Jak pisaliśmy w Interii, partia planuje zmianę strategii. - Będziemy teraz grać na kilku fortepianach, czyli robić to, czego nie robiliśmy w kampanii. Wszystko jest skoordynowane i przemyślane. Prezes będzie bronił pozycji "suwerennistycznych" i utwardzał stanowisko, by jednoczyć partię. Premier w tym czasie może wyciągać rękę do centrum i składać konkretne propozycje programowe skierowane ku bardziej umiarkowanemu elektoratowi. Kampania pokazała, że samo tkwienie przy prawej ścianie nie daje i nie da nam zwycięstwa, trzeba więc skorygować naszą strategię - słyszymy od jednego z ważnych posłów PiS. PiS wspiera in vitro i idzie ku centrum? W tym kontekście można odczytywać otwarte deklaracje części polityków PiS w sprawie poparcia dla in vitro. - W klubie parlamentarnym Prawo i Sprawiedliwość nie ma dyscypliny partyjnej w zakresie spraw ideologicznych - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller, który deklaruje, że "zagłosuje za ustawą o in vitro". - Takie mam poglądy - wyjaśnił. Wcześniej pewną konsternację w samym PiS wywołały także słowa Mateusza Morawieckiego, który w pierwszym powyborczym wywiadzie dla Interii stwierdził, że wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji był błędem PiS. Być może jednym z elementów tej nowej strategii mogłaby być także zmiana partyjnego szyldu. - Nie wyobrażam sobie tego. Będę bronił nazwy naszej partii. Piękna i biblijna - mówi nam jeden z polityków PiS, nie dowierzając, że mogłoby do takiego rebrandingu ostatecznie dojść.