Chodzi o słowa Biernackiego o systemie informatycznym mogącym służyć do celów antyterrorystycznych, które padły w zeszłym tygodniu w "Kontrwywiadzie RMF FM". Biernacki pytany wówczas o nagrania z podsłuchów, które pokazywał prokurator Jerzy Engelking na zeszłorocznej konferencji prasowej prezentując wizytę ówczesnego ministra spraw wewnętrznych i administracji Janusza Kaczmarka w warszawskim hotelu Marriott u biznesmena Ryszarda Krauzego, powiedział: "Wydaje mi się, że tamte podsłuchy były podsłuchami legalnymi. Jest kwestia, czy zastosowana metoda była metodą, którą można było zastosować? Czy ten cały pokaz, który został zaprezentowany, to był pokaz, który powinien być wykorzystywany właśnie do tego typu sprawy, a nie do innych działań, czyli działań antyterrorystycznych? I to jest problem." Zapytany jaki jest związek z antyterrorystycznymi działaniami tego pokazu Biernacki odparł: "Ponieważ Polska otrzymała najprawdopodobniej ten system komputerowy, system informatyczny do prezentowania tego pokazu, do całkiem innych celów". Pytany, skąd Polska dostała ten system, polityk zaznaczył, że "i tak powiedział o jedno słowo za dużo". Jak powiedział Kamiński, zdaniem PiS żaden taki system podczas konferencji nie został użyty, jednak Biernacki złamał tajemnicę państwową mówiąc w ogóle o jego istnieniu. W zawiadomieniu do prokuratury PiS podkreśla, że treść wywiadu "w bardzo wysokim stopniu uprawdopodabnia", iż Biernacki "ujawnił publicznie informację stanowiącą tajemnicę państwową, w dodatku bardzo istotną ze względu na bezpieczeństwo państwa". "Uczynił to nadto w celu rzucenia podejrzeń na swoich konkurentów politycznych, a więc motywacji zasługującej na szczególne potępienie, wykorzystując wiedzę, którą posiadł w związku z pełnioną funkcją publiczną" - napisano w piśmie do prokuratury. "Ponadto, zgodnie z wiedzą uzyskaną przez posłów, w trakcie komentowanej konferencji prasowej prokuratora Jerzego Engelkinga, nie został wykorzystany przedmiotowy system informatyczny, wobec czego to Pan Marek Biernacki ujawnił fakt, iż taki system w ogóle istnieje" - podkreślono.