Lecha Kaczyńskiego, jego brata premiera oraz Prawa i Sprawiedliwości. Zapowiedział, że w tej sprawie poprosi szefa rządu o spotkanie. O zawieszeniu Zalewskiego w prawach członka partii za "wypowiedzi kwestionujące politykę zagraniczną państwa" zdecydował w środę premier Jarosław Kaczyński - prezes PiS. - Jestem i zawsze byłem człowiekiem lojalnym, czasami nadlojalnym - podkreślił w Sejmie Zalewski. Zaznaczył jednak, że on lojalność pojmuje także jako "potrzebę zwrócenia uwagi na problem". - Jeżeli pojawia się problem, to trzeba go rozwiązać dla dobra Polski, dla dobra pana prezydenta i pana premiera. Nie bardzo wierzę, w to aby ten zarzut nielojalności był postawiony na serio. Nie uważam, żebym zrobił coś nielojalnego. Mnie zależy na sukcesie tej prezydentury, tego premiera i tej partii, bo to będzie sukces Polski - podkreślił Zalewski. Powtórzył raz jeszcze, że w sprawie rezultatów negocjacji na czerwcowym szczycie UE w Brukseli wiążące były dla niego słowa premiera Jarosława Kaczyńskiego, a zaniepokoiły go rozbieżności wynikające z wypowiedzi szefowej MSZ Anny Fotygi na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych. Podkreślił też, że nie widzi niczego złego w tym, że zadawał Fotydze pytania na zeszłotygodniowym posiedzeniu komisji SZ. - Komisja jest bardzo ważnym organem konstytucyjnym, w którym tego typu dyskusje powinny mieć miejsce. To jest organ dzięki któremu również powinna być informowana opinia publiczna - powiedział. Pytany o ocenę pracy Fotygi jako szefowej dyplomacji, przypomniał, że od początku pełnienia swej funkcji, stara się nie recenzować ministrów spraw zagranicznych. Nie chciał też oceniać decyzji władz PiS o swym zawieszeniu i postawieniu go przed sądem koleżeńskim. - Muszę zaznajomić się z treścią tego wniosku, wówczas będę wiedział co mam zrobić - zaznaczył. Zalewski pytany we wtorek w radiu TOK FM o ustalenia czerwcowego szczytu UE w kontekście pojawiających się w tej sprawie pytań odparł; - komisja spraw zagranicznych usiłowała w ubiegłym tygodniu dojść do odpowiedzi na nie. - I muszę przyznać, że zamiast uzyskać jednoznaczne potwierdzenia minister SZ Anny Fotygi, mamy coraz więcej pytań - powiedział poseł. - Minister Fotyga w kluczowych kwestiach odmawiała odpowiedzi, kierując się ważnym interesem państwa - podkreślił Zalewski. - Jeżeli MSZ twierdzi, że mandat (negocjacyjny) jest precyzyjny, a ze strony premiera słyszę, że nie jest precyzyjny; jeśli słyszę od pani minister, że tej kwestii nie będziemy poruszali na Konferencji Międzyrządowej, to rzeczywiście jest coraz więcej pytań, które sobie zadaję - mówił Zalewski. Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński odnosząc się w czwartek w TVN24 do wypowiedzi Zalewskiego w radiu TOK FM na temat minister spraw zagranicznych Anny Fotygi powiedział: - Odebrałem ten wywiad jako coś, co nie było lojalne do PiS, do rządu, także do prezydenta.