Przedstawiciele PiS byli pytani m.in. o plan powrotu do ośmioletniej podstawówki i czteroletniego liceum. Witek i Kłosowski zapewniają, że w związku z tymi zmianami nie należy obawiać się fali zwolnień, bo szczebli nauki pozostanie tyle samo. "Po straszy, że to oznacza zwalnianie nauczycieli. To przecież nonsens" - przekonuje Sławomir Kłosowski. Ewa Witek przyznaje, że reforma może wywołać zamieszanie organizacyjne, ale jej zdaniem warto tę cenę zapłacić. "Profesorowie wyższych uczelni narzekają, że nie mają z kim pracować, że przychodzą studenci źle przygotowani" - mówi. I dodaje, że jest to konsekwencja eksperymentu z gimnazjami i "absurdalnego wtłaczania programów w trzyletnie cykle". "Zniszczono szkolnictwo zawodowe i łudzono abstrakcyjną wizją licealnej matury dla wszystkich. My to zmienimy" - obiecuje rzeczniczka PiS. Więcej na ten temat w tygodniku "wSieci".