argumentował na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie, że proponowane zmiany są "bardzo poważnym ograniczeniem uprawnień pracowników i to najsłabszych grup pracowniczych , czyli osób w wieku przedemerytalnym i kobiet w ciąży bądź na urlopach macierzyńskich". Z kolei poseł PiS Stanisław Szwed ocenił, że niektóre propozycje zmian w Kodeksie Pracy są "niekonstytucyjne". Rządowy projekt nowelizacji Kodeksu trafił, celem konsultacji, do partnerów społecznych; będzie też przedmiotem obrad Komisji Trójstronnej. Kontrowersje budzi m.in. propozycja wydzielenia firm zatrudniających mniej niż 9 osób oraz osób fizycznych jako odrębnej grupy pracodawców, którzy nie muszą stosować wszystkich przepisów Kodeksu pracy. Rząd zaproponował m.in. by w przypadku mikroprzedsiębiorców i prywatnego zatrudnienia nie obowiązywał zakaz zwolnienia pracownika w okresie ochronnym przedemerytalnym (obecnie 4 lata). Proponowana zmiana Kodeksu wprowadza też możliwość zwolnienia z pracy kobiety w ciąży lub na urlopie macierzyńskim dotyczyłaby wyłącznie prywatnego zatrudnienia, np. pomocy domowej, a nie wszystkich pracodawców. - Tego typu działania są niedopuszczalne z punktu widzenia polskiej konstytucji - przekonywał szef klubu PiS. Według niego, proponowane przez ministerstwo pracy zmiany doprowadzą do tego, że pracownicy małych firm "będą ograniczeni w swoich prawach". Gosiewski podkreślił, że w takich firmach i tak jest trudna sytuacja, bo nie działają związki zawodowe. Szef klubu PiS ocenił, że zmiany w Kodeksie Pracy dotyczyłyby ok. 3,5 mln osób. W związku z tym, jak powiedział Gosiewski, PiS zwraca się w liście do wicepremiera i szefa Komisji Trójstronnej Waldemara Pawlaka o "przedstawienie argumentacji, która przemawia za wprowadzeniem tych antypracowniczych zmian". Jak dodał, rząd przedstawia "antypracownicze" propozycje, podczas gdy mógłby ułatwić życie przedsiębiorcom upraszczając przepisy regulujące ich działalność. - PiS zgłosiło dotychczas 52 projekty ustaw, większość z nich jest blokowanych przez marszałka Sejmu - powiedział Gosiewski. - To, co mogłoby pomóc przedsiębiorcom i pracownikom jest blokowane, bo blokowane są projekty PO - ocenił szef klubu PiS.