zapowiedział, że PO nie chce rezygnować z wynegocjowanych przez prezydenta warunków podpisania Traktatu Lizbońskiego. Zdaniem marszałka, propozycja prezydenckiej ustawy jest kopią poprawki Prawa i Sprawiedliwości i ma wiele zapisów, które są sprzeczne z konstytucją. Komorowski podkreślił także, że postawa prezydenta świadczy o tym, iż jest wykorzystywany do gry politycznej. Platforma Obywatelska za obecną sytuację obwinia PiS, w związku z brakiem chęci jakiegokolwiek dialogu. Marszałek zapowiedział że Sejm zajmie się również zbadaniem projektu prezydenckiej ustawy, czy jest on zgodny z konstytucją - niewykluczone, że zacznie się to już dziś, kiedy dotrze do laski marszałkowskiej. Komorowski uważa jednak, że nie ma powodu by rezygnować z projektu ustawy rządowej, która jego zdaniem jest najlepszym rozwiązaniem w obecnej sytuacji.