Zdaniem posłów PiS tryb uchwalenia ustawy ratyfikacyjnej - zwykłą większością głosów - jest sprzeczny z konstytucją. "Zmiana traktatowa powinna być uchwalona tak, jak uchwalony został sam traktat - większością 2/3 głosów (zgodnie z art. 90 Konstytucji RP). Rząd nie chciał takiego trybu z powodów czysto politycznych, opinie prawne były bowiem w tym względzie podzielone. Rząd nie chciał jednak, by ratyfikacja zależała od głosów opozycji i zdecydował się na przeprowadzenie ratyfikacji siłą swojej większości" - podkreślają w komunikacie posłowie PiS. Według nich reguły Europejskiego Mechanizmu Stabilności zmieniają warunki, na których Polska występowała do Unii Europejskiej i zmieniają traktat, który jest podstawą przekazania przez Polskę kompetencji na rzecz Unii. Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o ratyfikacji zmian w Traktacie z Lizbony, które mają na celu powołanie Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego. Przeznaczony na pomoc zadłużonym krajom strefy euro, stały Europejski Mechanizm Stabilizacyjny wejdzie w życie na początku przyszłego roku - jeśli zostanie ratyfikowany przez wszystkie państwa. Ma pełnić dwie funkcje - zapobiegać rozszerzaniu się kryzysu zadłużeniowego oraz obniżać presję rynków na pogrążone w długach kraje. EMS zastąpi tymczasowy Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej (EFSF).