Podczas konferencji w Sejmie politycy PiS przedstawili szczegóły wniosku do NIK. Argumentują m.in., że pociąg został kupiony w sytuacji, gdy nie ma odpowiednich torów, które pozwalałaby na jego odpowiednie wykorzystanie.- Są wszelkie podejrzenia, że mamy do czynienia z kolejnym korupcjogennym postępowaniem państwowej spółki i brakiem nadzoru ze strony rządu. Rola ministerstw, rządu w tej sprawie powinna być wyjaśniona przez NIK - powiedział europoseł, b. prezes NIK Janusz Wojciechowski. Podkreślił, że kontrola w trybie doraźnym powinna być jak najszybciej podjęta przez prezesa Izby Krzysztofa Kwiatkowskiego. Według posła PiS Jerzego Polaczka w przetargu "zaakceptowano wyłącznie jedną, ważną ofertę". - To dość niezwykła sytuacja, jeśli chodzi o stosowanie ustawy o zamówieniach publicznych - powiedział. We wniosku posłowie PiS pytają m.in. kto i dlaczego zaakceptował techniczną specyfikację, kto był doradcą w procesie zakupu pociągów i za jaką kwotę, kto dokonywał analizy ekonomicznej oraz zasadności zakupu Pendolino. Rzecznik NIK Paweł Biedziak poinformował, że od dwóch miesięcy trwa zaplanowana na ten rok kontrola wszystkich spółek należących do grupy kapitałowej PKP. Dodał, że kontrolerzy będą sprawdzać "wszystkie poczynania" spółek, co oznacza, że będzie również sprawdzona kwestia zakupu pociągów Pendolino. Biedziak poinformował również, że raport pokontrolny powinien być gotowy wiosną 2014 roku. PKP Intercity kupiło pociągi od koncernu Alstom w maju 2011 r. Kontrakt o wartości 665 mln euro obejmuje dostawę 20 pociągów, które mogą rozwijać prędkość do 250 km/godz., budowę zaplecza technicznego w Warszawie oraz koszty utrzymania technicznego pociągów przez 17 lat. Koszt samych pociągów to ok. 400 mln euro.