Przypomnijmy, że PiS zdobył 48 mandatów w 100-osobowym Senacie. "Niedobrze się stało, że PiS utraciło większość w Senacie" - stwierdził Ryszard Terlecki w TVP. "Ale zobaczymy, jak to będzie" - dodał wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS. Na uwagę, że może PiS wcale nie utraciło większości w Senacie, bo wystarczy przekonać jednego senatora, odpowiedział, że "jeden senator na naszą stronę to będzie pat: 50 na 50". "Żeby mieć większość, trzeba mieć dwóch senatorów" - zaznaczył. Dopytywany, czy "są na to widoki", szef klubu PiS odparł: "Zawsze są rozsądni ludzie, którzy wybiorą dobro Polski i staną po stronie obozu dobrej zmiany". "Liczę, że tak będzie. Może nie natychmiast, ale że tak się stanie prędzej, czy później" - dodał Terlecki. Zdaniem szefa klubu PiS Grzegorz Schetyna "jest przerażony, że ktoś może zmienić zdanie i przejść do obozu dobrej zmiany". "Patrzymy na to spokojnie. Mamy taką większość w Sejmie, że blokowanie ze strony Senatu jest tylko przedłużaniem w czasie uchwalania ustaw. To nie jest taka sytuacja, która uniemożliwiłaby nam rządzenie" - powiedział wicemarszałek Sejmu. Jak zapowiedział, PiS wystawi kandydaturę Stanisława Karczewskiego na stanowisko marszałka Senatu. Na pytanie, gdzie PiS popełniło błędy w wyborach do Senatu, Terlecki powiedział, że "pewnie było parę błędów". "Nie wszyscy prowadzili wystarczająco intensywną kampanię. Niektórzy może uwierzyli, że mają pewny wybór. Może nie wszędzie byli ci kandydaci, którzy mieli największe szanse. Oczywiście będziemy to analizować, tylko to już jest taka wiedza, która służyć będzie na przyszłość, a nie zmieni naturalnie wyniku wyborów" - powiedział szef klubu PiS.