Przewodniczący klubu poselskiego Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak powiedział na konferencji prasowej, że premier przywitał się z Milewskim. Sędzia miał też rozmawiać z innymi politykami Platformy Obywatelskiej. Na konferencji pokazano zdjęcia wykonane na meczu. Zdaniem Błaszczaka, kontakty Milewskiego z Tuskiem tłumaczą, dlaczego sędzia Milewski rozmawiał przez telefon z osobą, podającą się za pracownika Kancelarii Premiera. Poseł PiS dodał, że premier powinien wyjaśnić tę sprawę pod przysięgą, przed sejmową komisją śledczą. Dlatego PiS ponowiło wniosek o powołanie takiej komisji. 6 września do sędziego Milewskiego zadzwoniła osoba przedstawiająca się jako asystent szefa Kancelarii Premiera. Milewski miał prosić o instrukcje, czy przyspieszać posiedzenie sądu w sprawie zażalenia na aresztowanie Marcina P. Miał też umówić się na spotkanie z premierem. Rozmowa była prowokacją dziennikarską. 27 września minister sprawiedliwości Jarosław Gowin odwołał Milewskiego ze stanowiska.