Wicerzecznik PiS w Programie Pierwszym Polskiego Radia, odnosząc się do ostatnich sondaży, które wskazują na spadek poparcia dla partii rządzącej, stwierdził: - Wiadomo, że i sytuacja pandemiczna, i takie ogólne zmęczenie obostrzeniami, i oczywiście ostatnie protesty muszą się jakoś odbić, ale to jeszcze o niczym nie przesądza w kontekście wyborczym. - Mamy w tym momencie stan faktyczny taki, że Trybunał Konstytucyjny podjął taką, a nie inną decyzję, do tej pory jej nie opublikował, ale to 'miecz Damoklesa', który wisi. Ten wyrok jest wydany - zwrócił uwagę polityk PiS. Fogiel podkreślił, że wyrok Trybunału "nie dotyczy aborcji, kiedy zagrożone jest życie lub zdrowie kobiety". - O tym pamiętajmy, bo często w tym ogniu protestów i emocji nam to umykało - zaznaczył. "Każdy będzie głosował zgodnie z własnym sumieniem" Zdaniem polityka propozycja prezydenta Andrzeja Dudy stara się wychodzić naprzód obawom. Dopytywany o poparcie dla tej propozycji wśród polityków Zjednoczonej Prawicy, Fogiel stwierdził, że "to sprawa światopoglądowa", a w PiS tradycyjnie w takich sprawach nie ma dyscypliny partyjnej. - Każdy będzie głosował zgodnie z własnym sumieniem. Ja mogę zapytać, czy jest dobra wola po stronie opozycji, czy opozycja chce nadal wyprowadzać ludzi na ulice, prowokować do sytuacji niebezpiecznych, czy opozycja jest skłonna pracować z nami w Parlamencie nad tą ustawą - podkreślił Fogiel. Protesty nie ustają Od ponad tygodnia trwają wielotysięczne protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego. To skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 22 października, który stwierdził, że przepis zezwalający - na mocy ustawy z 1993 r. - na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Do tej pory wyrok TK nie został opublikowany w Dzienniku Ustaw. Prezydent Andrzej Duda skierował w piątek (30 października) do Sejmu projekt nowelizacji przewidujący wprowadzenie nowej przesłanki umożliwiającej przerwanie ciąży. Aborcja byłaby możliwa w przypadku wystąpienia tzw. wad letalnych, nie umożliwiałoby jej wystąpienie innych wad rozwojowych.