Zielińskiemu podczas konferencji prasowej w Sejmie towarzyszyli Artur Ciesielski, wiceszef rady sekcji krajowej NSZZ "Solidarność" pracowników skarbowych i Jolanta Haron, wiceprzewodnicząca zarządu głównego Związku Zawodowego Celnicy PL. "Nie ma woli politycznej w rządzie, żeby walczyć z patologiami. Jest za to wola, żeby walczyć z tymi, którzy te patologie wykrywają. W tej chwili trwa proces zwalniania dwóch przewodniczących central związkowych funkcjonujących w Służbie Celnej. Obaj podlegają procedurze zwolnienia za służby i pracy. To jest szykana za działalność związkową" - powiedział Zieliński. "Premier powinien zareagować, podjąć działania przeciwko patologiom w Służbie Celnej. Premier jest odpowiedzialny za to, żeby w tej sytuacji przywołał kierownictwo Służby Celnej i ministerstwo finansów, aby wycofać wypowiedzenia dla przewodniczących związków zawodowych" - dodał. Według Zielińskiego związki celników skarżą się na nepotyzm i korupcję oraz na "ułatwienia dla przemytu na granicach". "Jest to ewidentna próba zastraszenia, wymuszenia bezczynności. Nie słyszałem od 1991 roku, żeby ktoś podjął takie zmasowane działanie, które przypomina swoimi korzeniami miniony reżim" - powiedział Ciesielski. W maju odbył się protest celników, gdyż nie osiągnęli porozumienia z rządem w sprawie włączenia ich do systemu emerytalnego na zasadach podobnych do innych służb mundurowych. Również w maju Związek Zawodowy Celnicy PL postanowił złożyć zawiadomienie do Prokuratora Generalnego w sprawie nieodpowiedniej ochrony wschodniej granicy Polski. W oświadczeniu Związku Zawodowego Celnicy PL odczytanym w czwartek przez Haron podkreślono, że jego szef Sławomir Siwy działał zgodnie z literą prawa. "Decyzje dotyczące akcji protestacyjnej Służby Celnej były podejmowane kolegialnie przez przedstawicieli pięciu central związkowych na podstawie podpisanego porozumienia.(...)Funkcjonariuszom celnym wydłużono wiek emerytalny do 67 lat bez przeprowadzenia konsultacji ze środowiskiem. Związek miał prawo i obowiązek upomnieć się o równe traktowanie funkcjonariuszy celnych z pozostałymi służbami" - czytamy w oświadczenia. Zieliński podkreślił, że PiS analizuje sprawę czy rzeczywiście szykany wobec związkowców wyczerpują znamiona przestępstwa. "Na pierwszy rzut oka wygląda, że tak. Rozważymy doniesienie do prokuratury" - powiedział poseł. Szef Służby Celnej, wiceminister finansów Jacek Kapica odpowiadał w czwartek w Sejmie na pytanie Zielińskiego dotyczące sytuacji w Służbie Celnej. "W Służbie Celnej nie ma przyzwolenia na jakiekolwiek działania sprzeczne z prawem, a wszystkie przypadki takich naruszeń są wyjaśniane i wyciągane są konsekwencje służbowe" - zapewnił Kapica. Wiceminister odniósł się też do zarzutów Zielińskiego dotyczących zwalniania związkowców z pracy. "Kontakty kierownictwa Służby Celnej z przedstawicielami związków zawodowych są regularne i częste. Jeśli zarzuty szykan wobec działaczy związkowych za ich działalność społeczną byłyby prawdziwe, winni oni zawiadomić prokuraturę o takich przypadkach" - podkreślił.