Po południu PiS złożyło projekt ustawy wprowadzającej ordynację mieszaną w wyborach do Sejmu. Szef klubu Przemysław Gosiewski powiedział, że PiS chciałby, aby pierwsze czytanie odbyło się już w czwartek. Zdaniem szefa klubu PiS, komisje sejmowe powinny zakończyć prace nad ordynacją wyborczą do 4 kwietnia, do następnego posiedzenia Sejmu. - Chcemy, aby projekt ordynacji i projekt uchwały Sejmu o samorozwiązaniu, który PiS zgłosi, były uchwalone na kolejnym posiedzeniu Sejmu - podkreślił Gosiewski. Apel do PO Gosiewski zaapelował jednocześnie do PO "o wspólne prace nad projektem ordynacji i wspólną zgodę obu ugrupowań na podjęcie uchwały o samorozwiązaniu parlamentu". PiS ma nadzieję, że zmiana ordynacji przekona Platformę Obywatelską do poparcia wniosku o samorozwiązanie Sejmu, co oznaczałoby przyspieszone wybory jeszcze przed planowaną na koniec maja pielgrzymką papieża do Polski. Projekt ordynacji mieszanej został już raz złożony przez PiS w 2004 roku w poprzedniej kadencji (został wtedy odrzucony przez Sejm - red.). Zakłada on wprowadzenie 230 jednomandatowych okręgów wyborczych i 16 okręgów wojewódzkich. Połowa posłów byłaby wybierana w okręgach jednomandatowych. Według projektu, każdy wyborca miałby dwa głosy. Jeden oddawałby na kandydata w jednomandatowym okręgu wyborczym, a drugi - na listę wojewódzką. Rozdział mandatów między listami byłby proporcjonalny, wedle głosów oddanych na listy wojewódzkie. Prezydent chce wyborów w maju Zwolennikiem majowych wyborów jest też prezydent Lech Kaczyński, który podczas wizyty na Słowacji powiedział, że majowe wybory są bardzo pożądane. - Za ordynacją mieszaną mogę się opowiedzieć, jeśli jej ceną będą majowe wybory - powiedział prezydent. Jego zdaniem, ordynacja większościowa, z jednomandatowymi okręgami wyborczymi jest niekonstytucyjna. - I ja jestem jej zasadniczo przeciwny - podkreślił L.Kaczyński. Prezydent uważa, że "ordynacja większościowa może jest sprawnym mechanizmem wyłaniania władzy, natomiast demokracja nie sprowadza się do mechanizmu wyłaniania władzy". - Demokracja sprowadza się także do tego, żeby parlament był reprezentatywny - zaznaczył. Prezydent pytany, czy nie żałuje, że nie podjął w lutym decyzji o rozwiązaniu parlamentu, odparł: - Tak, bardzo często się zastanawiam, czy to co podjąłem - po niezwykle długim namyśle - było decyzją wtedy dobrą. Dzisiaj bylibyśmy po wyborach. Tusk: Najpierw ordynacja, potem termin Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zapowiedział, że PO jest za zmianami ordynacji wyborczej, jednak rozmowy o terminie wyborów parlamentarnych rozpocznie wtedy, gdy zmiany w ordynacji będą już przyjęte. Tusk dodał też, że jest zdecydowanie przeciwny majowemu terminowi wyborów. - Nie jest możliwe, by w ciągu kilku dni uchwalić nową ordynację - powiedział. PO chce wprowadzenia 460 jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu. Z każdego okręgu do Sejmu dostawałaby się tylko jedna osoba, ta, na którą zagłosowało najwięcej wyborców w danym okręgu. Sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna przypomniał, że Platforma opowiada się za wprowadzeniem ordynacji większościowej i jednomandatowych okręgów wyborczych. Zaznaczył jednak, że "wszystko, co jest między PiS- owskim projektem zmiany ordynacji, a ordynacją większościową jest interesujące, bo daje szansę na realną zmianę". - Będziemy o tym rozmawiać - zapowiedział Schetyna. Wiceszef klubu PO Zbigniew Chlebowski, pytany, czy PO może zgodzić się na proponowaną przez PiS zmianę ordynacji wyborczej, odpowiedział, że "przede wszystkim nie wiemy, co proponuje PiS". Poseł Platformy ocenił, że "PiS prowadzi jakąś nadzwyczajną grę". - Pan poseł Gosiewski buduje jakieś fakty, które kompletnie nic nowego nie wnoszą do całej sytuacji, raczej podgrzewa atmosferę, niż proponuje coś nowego - dodał. Kto za, kto przeciw? Poparcia ordynacji mieszanej nie wyklucza Samoobrona. Wiceszef klubu Samoobrony Janusz Maksymiuk powiedział, że ordynacja mieszana jest jednym z punktów projektu konstytucji autorstwa jego partii. Natomiast zdaniem polityków LPR, projekt ustawy wprowadzającej ordynację mieszaną w wyborach do Sejmu jest niezgodny z konstytucją. - Polskie prawo mówi, że wybory powinny być proporcjonalne. To kolejne rozbójnictwo PiS - ocenił poseł Ligi Radosław Parda. Zmiana ordynacji wyborczej nie podoba się też SLD. Szef Sojuszu Wojciech Olejniczak ocenił, że "zmiana ordynacji wyborczej na chybcika, to jest zamieszanie na zamieszanej już scenie politycznej". - Nie wolno dopuszczać do tego, by ordynację wyborczą "robić" pod któreś ugrupowanie - dodał Olejniczak. Propozycji PiS nie poprze PSL. Zdaniem wiceszefa Stronnictwa Jana Burego, ordynacja mieszana jest mniej czytelna dla wyborców i wprowadziłaby "wiele zamieszania".