Jak pisze "Gazeta Wyborcza", stanowiska straciło już 6 kuratorów, m.in. na Dolnym Śląsku, Podlasiu i Śląsku; dwaj kolejni odeszli na emeryturę. Z wymianą czekano na obsadzenie stanowisk wojewodów. To właśnie w ich kompetencji leży bowiem odwoływanie i powoływanie kuratorów. Gazeta podkreśla, że zwolnione stanowiska obsadzane są zaufanymi ludźmi PiS. Stanowisko być może zachowa tylko jeden z 16 kuratorów- lubuski. Mówi się, że cieszy się on zaufaniem premiera Marcinkiewicza. Po wyborach wiceminister edukacji Jarosław Zieliński zapowiadał, że kuratorzy będą mieć szersze uprawnienia. Ich najważniejszym zadaniem będzie nadzór nad szkołami i kontrolowanie jakości edukacji. Kuratorzy nie będą już tylko nadzorować, jak są prowadzone lekcje, lecz wszystko, co dzieje się w szkołach. Jeszcze więcej uprawnień kuratorom może dać planowana ustawa o edukacji narodowej. Prace nad tym dokumentem ruszą prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Przeczytaj też: Hurtowa wymiana rad nadzorczych