- Ta zasada, którą ostatnio głosił premier Tusk, że najtańsza - i w związku z tym najlepsza, jak można sądzić - jest rodzina bezdzietna, to jest zasada, którą można ocenić jako likwidacyjną. To jest zasada likwidowania narodu polskiego. My tę zasadę zdecydowanie odrzucamy - powiedział na konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Na tym palcu zabaw dzieci nie za wiele. Nie jest to przypadek. W Polsce nie ma dzieci. Nasze perspektywy demograficzne są fatalne, a władza działa wedle zasady: nic nie można zrobić - mówił. Kaczyński dodał, że PiS proponuje konkretne posunięcia ustawodawcze, które pomogą rodzinom i będą zachęcały do posiadania dzieci. Wiceszefowa PiS Beata Szydło poinformowała, że przygotowane przez partię projekty dotyczą m.in. ubezpieczenia osób pozostających na urlopach macierzyńskich oraz tzw. bonu rodzinnego, który byłby formą pomocy państwa w finansowaniu opieki żłobkowej i przedszkolnej. Państwo ma dopłacać do przedszkoli i żłobków, zarówno publicznych, jak i niepublicznych. PiS proponuje też wprowadzenie specjalnej karty dla rodzin wielodzietnych, która ułatwiłaby im m.in. korzystanie z instytucji kultury, ale także ze środków transportu publicznego. PiS zapowiada też rozwiązania, które miałyby pomóc w nabywaniu mieszkań przez rodziny. - Dyskusja o systemie emerytalnym nie może toczyć się bez rozmowy o programach rodzinnych i o rodzinie - zaznaczyła Szydło. Poseł Adam Rogacki podkreślił, że PiS chce również obniżenia składki rentowej oraz proponuje obniżenie o połowę składki na ZUS dla absolwentów podejmujących pierwszą pracę - przez pierwsze dwa lata. PiS postuluje ponadto m.in. wprowadzenie progresywnej ulgi podatkowej na dzieci - na pierwsze dziecko przysługiwałby 1 tys. zł ulgi, na każde kolejne dziecko dodatkowe 1 tys. zł - poinformował poseł Przemysław Wipler. Według posłanki Elżbiety Rafalskiej PiS przedstawi rozwiązania, które pozwolą na korzystanie z Funduszu Alimentacyjnego przez więcej osób niż obecnie.