- To tylko zwrócenie uwagi na problem, z jakim mamy do czynienia obecnie, problem "afery hazardowej" i na to, że pan premier Donald Tusk obiecał szybko powołać komisję śledczą - tłumaczy rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak. - Dziś mamy piątek i okazuje się, że projekt uchwały PO będzie dopiero w przyszłym tygodniu. Więc odbieramy to w ten sposób, że PO zwodzi nas i opinię publiczną przesuwając termin powołania komisji śledczej - dodał. Według niego, takie reklamy to po prostu "komunikacja z opinią publiczną". Zaznaczył, że akcja jest jednorazowa. Błaszczak nie wie, ile klub wydał na obie reklamy. - Pieniądze pochodzą ze składki parlamentarzystów - zastrzegł. Wyjaśnił też, że co miesiąc parlamentarzyści PiS składają się na działalność klubu - oddają na ten cel 5 proc. swojego uposażenia. Reklama przedstawia podobizny trzech polityków PO, których imiona przewijały się w stenogramach CBA dotyczących tzw. afery hazardowej. Nad uśmiechającymi się postaciami - napis: "Na 90 proc. Rysiu, że załatwimy..." Podpisy: "Grześ", "Miro", "Zbych" zostały umieszczone w okienkach przypominających te w automatach do gier. "POwrócili do gry" - głosi przesłanie KP PiS na dole obrazka.