, będziemy go ponownie zgłaszali - mówił . Zaznaczył, że jego ugrupowanie nie zamierza zgłaszać innego kandydata, a jeśli Platforma ponownie nie zgodzi się na wybór Romaszewskiego, "to będzie wakat" na stanowisku wicemarszałka Senatu. - Będziemy nadal apelowali do Platformy Obywatelskiej, żeby nie utrudniała wyboru człowieka, który jest niezwykle zasłużony dla polskiej demokracji - dodał polityk PiS. - Platforma nie wzniosła się ponad pewne podziały i nie zagłosowała na Zbigniewa Romaszewskiego, człowieka instytucję, człowieka, którego warszawiacy wybierają od 1989 roku nieustannie na senatora Rzeczypospolitej. Zabrakło im klasy, zabrakło im przyzwoitości - podsumował Putra. Tymczasem poseł PO we wtorek w radiowych "Sygnałach Dnia" zapowiedział, że w Senacie wciąż jest miejsce dla wicemarszałka z PiS, który może zostać wybrany nawet na wtorkowym posiedzeniu. Podkreślił przy tym, że Zbigniew Romaszewski, którego kandydaturę w poniedziałek odrzucili senatorowie, kilka razy dał dowód, iż jest osobą konfliktową. W poniedziałek senatorowie wybrali na stanowisko marszałka Senatu oraz Krystynę Bochenek i Marka Ziółkowskiego na wicemarszałków. Wszystkie te kandydatury rekomendowała PO. Zgłoszona przez PiS kandydatura Zbigniewa Romaszewskiego przepadła w głosowaniu - zabrakło jej 8 głosów.