Prezes PiS Jarosław Kaczyński zdecydował, że podczas czerwcowego kongresu partii zaproponuje zmianę w statucie, polegającą na skróceniu o rok upływających w 2014 kadencji władz Prawa i Sprawiedliwości. Kongres wybierze prezesa i 120 członków Rady Politycznej. Według informacji PAP nikt w partii nie wyobraża sobie, aby prezesem nie pozostał nadal Kaczyński. Wszystko wskazuje na to, że nie będzie miał kontrkandydata w wyborach na szefa ugrupowania. Nowo wybrana Rada zbierze się w ciągu trzech miesięcy od kongresu. Do jej kompetencji należy wybór i odwoływanie, na wniosek prezesa PiS, wiceprezesów partii, przewodniczącego Komitetu Wykonawczego, skarbnika PiS i członków Komitetu Politycznego. Według informacji PAP z kierownictwa partii Joachim Brudziński pozostanie szefem Komitetu Wykonawczego, a Stanisław Kostrzewski skarbnikiem. Jak dowiedziała się PAP, zmiany będą dotyczyć Komitetu Politycznego, w którym zasiada obecnie 29 polityków i funkcji wiceprezesów, których jest teraz trzech. - Uważam obecny kształt komitetu za optymalny. Bardzo dobrze się w tym kręgu pracuje. Jest szczelny, a wcześniej różnie z tym bywało - zaznaczył w rozmowie z PAP Brudziński. Nie wykluczył jednak, że mimo to możliwe są zmiany w komitecie albo w prezydium partii. Dopytywany, czy we władzach mógłby znaleźć się Macierewicz, kierujący pracami parlamentarnego zespołu smoleńskiego, powiedział: "Według mojej oceny jego wejście do ścisłego kierownictwa partii byłoby wzmocnieniem. Jeżeli taki wniosek padnie, podniosę za nim rękę". - Personalia to zawsze była kompetencja prezesa, który konsultuje z nami kandydatury. Nie było jeszcze rozmowy na ten temat - powiedział z kolei PAP zasiadający w komitecie Karol Karski. Dużych zmian nie spodziewa się europoseł PiS Ryszard Czarnecki. - Wygrywamy w sondażach. Drużyny, która wygrywa, się nie przemeblowuje. Trener Kaczyński nie będzie więc pewnie specjalnie wymieniał piłkarzy. Skład jest stabilny, ale oczywiście jakieś zmiany mogą być, mamy szeroką ławkę rezerwowych - podkreślił.