Jak podaje "Rzeczpospolita", z listu Ukraińców do polskich władz jasno wynikało, że chodzi o zbrodnię wołyńską, choć nazwa ta nie padła w piśmie. Ukraińcy zasugerowali, by Polska zapomniała o wyrządzonych krzywdach i nie upamiętniała rocznicy krwawych wydarzeń. PiS odpowiada Ukraińcom Odpowiedź parlamentarzystów PiS dziś o godzinie 10.00 odczytano podczas konferencji prasowej w ambasadzie RP w Kijowie z udziałem ukraińskich mediów - podaje portal Kresy.pl. Parlamentarzyści napisali w liście: "W pełni uznajemy nie tylko wartość obecnej ukraińskiej państwowości, ale też odrębnej ukraińskiej myśli i czynu niepodległościowego. Uznajemy za słuszną i zrozumiałą wielowiekową walkę Ukraińców o prawo do swobodnego rozwoju kulturalnego i państwowego". Politycy PiS zapowiedzieli, że "w najbliższych dniach polski Sejm upamiętni ofiary ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i na byłych terenach południowo-wschodnich województw II RP". "Pragniemy wyraźnie podkreślić, rozwiewając Wasze obawy wyrażone w liście, że nie jest to rodzaj "niewyważonej deklaracji politycznej", ale wyłącznie sprawiedliwy hołd oddany pomordowanym" - napisali parlamentarzyści PiS. "Nie możemy zaakceptować nazywania zaplanowanej i zrealizowanej w okrutny sposób akcji przeciw ludności cywilnej mianem polsko-ukraińskiej wojny" - podkreślono w liście do Ukraińców. "Polacy pomagali, pomagają i chcą nadal pomagać Ukraińcom i Ukrainie. (...) Dlatego apelujemy do Was o szczery dialog i niepodejmowanie działań mogących w przyszłości wznieść między naszymi narodami mur niezrozumienia i niezgody" - zaapelowano w liście do Ukraińców. Zbrodnia wołyńska 11 lipca 1943 roku o świcie oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) dokonały skoordynowanego ataku na blisko 100 polskich miejscowości. Otoczono wsie tak, by miejscowa ludność nie mogła uciec. Doszło do masowych rzezi i zniszczeń. Miejscowości były następnie palone, aby uniemożliwić ponowne osiedlenie.W ciągu lipca 1943 roku zamordowano około 10-11 tys. Polaków. W opinii znawcy problematyki polsko-ukraińskiej, historyka prof. Grzegorza Motyki , "choć akcja antypolska była czystką etniczną, to jednocześnie spełnia ona definicję ludobójstwa". Celem było bowiem zniszczenie na Wołyniu w całości, a na innych terenach w części, polskiej grupy etnicznej. Czytaj również: Zbrodnia wołyńska: Ludobójcza czystka etniczna